Tekst piosenki:
Na ulicy pustej, zakazanej
Gdzie przechodzień drżący tłumi krok
Tli latarni płomyk rozedrgany
Chcąc się wedrzeć w tajemniczy mrok
Pod latarnią stoi drżąca postać
Wiatr rozwiewa bujnych włosów splot
A gdy zacznie blade lica chłostać
Wtedy szybko skrywa się pod płot
Gdy przyjdzie świt ponury
I spłoszy nocy cień
Jesienne, ciężkie chmury
Zasnują mgłami dzień
Lecz nikt się już nie dowie
O smutkach nocy tej
Latarnia nic nie powie
O przykrej doli swej