Cryptopsy - Boden

Tłumaczenie:


Pod powierzchnią ziemi z oddali spoglądam
Odwaga i przemyślane ruchy zapewniają
Bezpieczną odległość do podziwiania cię

Delikatna biała skóra i migdałowe oczy lśniące błękitem
Zdominowany emocjami, moje serce przyspiesza
Delikatne materiały ukrywające moje ofiary łatwo zostaną odrzucone
Rozdrobnione złudzenia, których nie mogę kontrolować
Prowadzą mnie bezsilnie wzdłuż tej melancholijnej drogi
Cisza pryska, gdy patrzę, jak odchodzisz
Ostatnie spojrzenie wiąże mnie z tobą

Manipulowana przypadkowość zmniejsza naszą przepaść, prowadząc nas prosto
Do twojego komfortu skrywam swoje pragnienia
Zasłaniając je bardziej znanymi

To, czego potrzebuję, nie ma nic wspólnego z niewinnością, bo to akt z przyzwoleniem

Cały czas rośnie potrzeba, by

Zostawić cię krwawiącą z uśmiechem
Ściskam twój grzbiet, przypominając sobie, by przez chwilę być miłym

Jest już za późno, przedwcześnie zużyłem swój ładunek
Ścieram resztki i ruszam do następnego zaspokojenia
Cierpliwość nie jest dla łagodnych, już po kilku tygodniach odczuwam głód
Więżąc czas poprzez samookaleczenia, czekam na kolejne przysmaki

Jasne światło pojawia się, gdy przechodzę Dorchester nocą
Uśmiech i mrugnięcie ogłaszają noc łowów
Szybka wymiana społeczna i kilka domowych środków
Zabierają mnie z powrotem do mojego raju
Prowadząc mnie do przekłuwania skóry i rozdzierania ciała
Napełniając mnie niczym dzikiego psa

Porzuć ciało w łatwym miejscu do znalezienia
Fascynacja zniszczy ten świat
Wracaj na miejsce, by medytować oczywistym, gdy panika narasta
Strach się szerzy i zmniejsza moje możliwości
Ale moje metody są wyjątkowe
I wciąż nawiedzam

Tekst piosenki:


Beneath the earth I glance from afar
Daring forward calculated motions ensure
A safe distance to admire you from

Soft white skin with almond shaped eyes shining blue
Overtaken by emotion my heart palpitates
The delicate materials concealing my victims will be easily cast away
The fragmented delusions I cannot control
Lead me helpless along this melancholic course
Silence slips as I watch you walk away
A final glance ties me to you

A manipulated coincidence decreases our void leading us straight
To your comfort I conceal my desires
By cloaking them in more familiar ones

What I need has nothing to do with innocent for it is a consensual act

All the while the urge rising up to

Leave you bleeding with a smile
I grip your back as I remind myself to play nice for a while

It's too late now I've prematurely spent my load
Wipe the remnants clean and move on to my next feed
Patience is not for the meek I already feel hungry after only a few weeks
Binding time through self-mutilation I lay in wait for my next treat

A shining light presents itself as I cross Dorchester at night
A smile and a wink declare it a feeding night
A swift social exchange and a few home remedies
Send me back to my paradise
Guiding me to puncture skin and rip fleshy mounds
Fueling me like a wild hound

Dump the body leave in an easy place to be found
Fascination will strip this world down
Return to the site just to meditate obvious as the panic escalates
Fear spreads wide and reduces my opportunities
But my methods are distinct
And I continue to haunt