Livka - Epicentrum

Tekst piosenki:


Ty tak ładnie nosisz ból jak element biżuterii
Ty tak ładnie burzysz grunt i ubierasz w epitety
Wcisnę się w kąt, ty pokażesz palcem
Mi gdziekolwiek mam iść
Gryzę się w język, żebyś ty mógł spać spokojnie

Nie umiesz pogodzić się z tym, że
To już nie mój problem
Przestaje obchodzić mnie
Czy mówisz o mnie dobrze?
Próbuję wyrwać ci się z rąk
Wyrwać się z kontekstu
Trzymasz mnie w zasięgu
Swojego epicentrum

Chciałabym cię z siebie zmyć, wypluć ciebie z ust
Ale gdy rozpruwasz szwy, oblizuję nóż
Wcisnę się w kąt, ty pokażesz palcem
Mi gdziekolwiek mam iść
Gryzę się w język, żebyś ty mógł spać spokojnie

Nie umiesz pogodzić się z tym, że
To już nie mój problem
Przestaje obchodzić mnie
Czy mówisz o mnie dobrze?
Próbuję wyrwać ci się z rąk
Wyrwać się z kontekstu
Trzymasz mnie w zasięgu
Swojego epicentrum