Majka - Csurran, cseppen

Tłumaczenie:

[Wstęp]
Pieniądze, pieniądz-pieniądz-pieniądz, pieniążki
Chodź-chodź-chodź tutaj
Pieniądze, pieniądz-pieniądz-pieniądz-pieniądz-pieniądz, pieniążki
Pieniądze, przyjdź teraz-a-a

[1. zwrotka]
Już od 8 lat jestem królem kraju!
Wystarczyło tylko krzyczeć: „Ruscy do domu!”
Dobrze się pokrywały te grosze i nie bałem się
I tylko jedno oko wybili mi na demonstracji
Staliśmy się coraz większym zgromadzeniem
Wystarczyło obrażać gejów
Śmialiśmy się z głupców, że z tego są pieniądze
Wystarczy obiecywać, smycz i miód
Potem było oczywiste, że trzeba program
A z kumplami z dzieciństwa dobrze to zrobiliśmy
Większość mojego zespołu to przestępcy
Jeśli trzeba na ulicę, są gotowi do działania
Stary kumpel pojawił się, zapukał
Poczuł zapach pieniędzy, kiedyś oliwił
Wyczyszczony, wszystko z nim się zgadzało
Później zrobiłem z niego ministra finansów

[Refren]
Trochę kapie, spływa
Z różnych stron w lodowatym zimnie
W upale, 40 stopniach
Bo wszystko przeżyję
Mam na sobie napisane prawa
Kap, spływa
Z nieba muszą padać pieniądze
Bo wszystko przeżyję
Bo gospodarz jest przyjacielem gotówki

[2. zwrotka]
Hop, jeden-dwa miliardy, to schowałem!
Warto było dzisiaj wstać
Przy pierwszych dwudziestu jeszcze drżałem
Ale później już się nie stresowałem
Ten samochód ciągnie
To twoje pieniądze, spokojnie!
Zawsze znajduję luksus, przepraszam
Kupiłem zegarek, torbę, las deszczowy
I dobrą sekretarkę z głębokim gardłem
Trzeba było tylko przeżyć wybory
Znowu wymyślić coś dobrego do powiedzenia
Trzeba było coś, czego się boją
Coś skomplikowanego, czego i tak nie zrozumieją
Z Żydami uważałem, bo jest ich dużo
I stoją po dobrej stronie kranu pieniężnego
Romy nie ma sensu czepiać
Dobrze się przydają, gdy przychodzi finał
Zamówienia publiczne wydzielone, chuligani odhaczeni
Przyjacielom przyjaciół amnestia
A jeśli jednemu-dwóch dziennikarzom płacisz z kieszeni
Wiele entuzjastycznych głupków potem wszystko wyciągnie na wierzch!
Tak!

[Refren]
Trochę kapie, spływa
Z różnych stron w lodowatym zimnie
W upale, 40 stopniach
Bo wszystko przeżyję
Mam na sobie napisane prawa
Kap, spływa
Z nieba muszą padać pieniądze
Bo wszystko przeżyję
Bo gospodarz jest przyjacielem gotówki

[Przejście]
O, ty niebiański
O, ty boski Gangsta!
Jeśli trzeba, zrobi to
Jeśli trzeba, zabierze, nie odda
Odważny dowódca, skóra biała jak śnieg
Walczy dla zasad, dla kobiety-mężczyzny
Dla ojczyzny, dla Boga
Dla każdego dziecka już!

[Refren]
Trochę kapie, spływa
Z różnych stron w lodowatym zimnie
W upale, 40 stopniach
Bo wszystko przeżyję
Mam na sobie napisane prawa
Kap, spływa
Z nieba muszą padać pieniądze
Bo wszystko przeżyję
Bo gospodarz jest przyjacielem gotówki

[Zakończenie]
Słuchaj, kochanie
Wiesz dlaczego to wszystko robię?
Dlaczego był cały ten pieprzony zamęt?
A po co innego, co?
Pieniądze, pieniądz-pieniądz-pieniądz, pieniążki
Chodź-chodź-chodź tutaj
Pieniądze, pieniądz-pieniądz-pieniądz-pieniądz-pieniądz, pieniążki
Chodź-chodź-chodź tutaj!
Przeklęta, jak ja kocham pieniądze!