Mgła - Groza I
Tłumaczenie:
Między szarymi kolumnami świadomości droga do prawdy biegnie.
Brzemię Aksiosu wycieka przez otwarte rany.
Raptem: doskonale stworzony,
perfekcyjny mechanizm owcy i kozła ofiarnego.
Względny w graniach uniwersalnej logiki.
Zbiorowa pewność w moralnej stałości.
Najniższy wspólny mianownik uwypuklony.
Stanowisko wybrane przez główny powód.
Gwiazdy przyporządkowane każdemu mężczyźnie i kobiecie.
Sprawiedliwość mierzona bezcelowej miłości i woli.
Bastiony rozkosznej ignorancji.
Gdziekolwiek między Akwinatą i Kartezjuszem.
Świecący szlak jak pokazano, powiedziano, ponad identyczne szlaki.
Pełzając w kręgach z twarzą w brudzie i duszy wysoko.
Niszczyciel nadziei. Król rdzy i wraku.
Zebrane i rozproszone.
Zwiastun spustoszenia. Niszczyciel zasad.
Prawda staje się kłamstwem i kłamstwo prawdą.
"Faktycznie może być w obecności jednego z największego Zła; Ekumenicznego Jednoczyciela, przywódcy wszelkich dążeń do odrzucenia skrajnych różnic między naturalnością i wychowaniem, ciałem i duchem, zakazem i impulsem, czasem i wiecznością, jednostką i społeczeństwem, samcem i samicą, Piekłem i Niebem i - oczywiście najważniejsze - między człowiekiem i Bogiem."
Tekst piosenki:
Between the grey pillars of conscience the path to truth narrows.
The burden of Aksios leaking through open wounds.
Lo and behold: the finely crafted,
Precise mechanism of sheep and scapegoat.
Relative within the borders of universal logic.
Collective confidence in moral permanency.
The lowest common denominator is crowned.
Standpoints are chosen over general reason.
Stars allocated to every man and woman.
Fair measure of futile love and will.
Fortresses of blissful unconsciousness.
Anywhere between Aquinas and Descartes.
Blazing a trail as shown, as told, over the exact same traces.
Crawling in circles with face in dirt and spirit skyhigh.
The destroyer of hope. King of rust and wreck.
Contract & detract.
Harbinger of havoc. Wreaker of rule.
Truth becomes lie and lie becomes truth.
Here, in fact, we may be in the presence of one of the most necessary of all Devils:
the Ecumenical Unifier, champion of all efforts to remove invidious distinctions
between nature and nurture, body and spirit, interdiction and impulse, time and
eternity, individual and community, male and female, Hell and Heaven-and
ultimately, of course, between man and God.