Tekst piosenki:
Potomstwo wierną kopią ego,
wyhodowane w punktach od a do z,
rodzicielskie ambicje w przekazanych genach,
stypendium z posłuszeństwa za cenę marzeń,
od narodzin przepis na życie,
niesubordynacja przecież nie wchodzi w grę,
narzucone cele więżą na smyczy
dzieci w złotej klatce duszą się.
Kreatywność zabijana w szkołach,
indywidualność tłumiona religią.
Wszyscy lepiej wiedza co dla ciebie dobre
tak jakby papier świadczył o byciu kimś.
Kreatywność zabijana w szkołach,
indywidualność tłumiona religią.
Wszyscy lepiej wiedza co dla ciebie dobre
tak jakby papier świadczył o byciu kimś.
Połamane tipsy dla plastików są problemem,
chociaż ciężko ci cierpieć, gdy wszystko masz na tacy.
Twoje atuty na ślicznej buzi się kończą,
więc może nawet nie próbuj mnie zrozumieć.
Kreatywność zabijana w szkołach,
indywidualność tłumiona religią.
Wszyscy lepiej wiedza co dla ciebie dobre
tak jakby papier świadczył o byciu kimś.
Kreatywność zabijana w szkołach,
indywidualność tłumiona religią.
Wszyscy lepiej wiedza co dla ciebie dobre
tak jakby papier świadczył o byciu kimś.
Patetyzm wazelin,
konfidenci sobie radzą,
elitarne lizodupy
tłumem do pierwszych miejsc.
Patetyzm wazelin,
konfidenci sobie radzą,
elitarne lizodupy
tłumem do pierwszych miejsc.
Potomstwo wierną kopią ego,
wyhodowane w punktach od a do z,
rodzicielskie ambicje w przekazanych genach,
stypendium z posłuszeństwa za cenę marzeń,
od narodzin przepis na życie,
niesubordynacja przecież nie wchodzi w grę,
narzucone cele więżą na smyczy
dzieci w złotej klatce duszą się.
Kreatywność zabijana w szkołach,
indywidualność tłumiona religią.
Wszyscy lepiej wiedza co dla ciebie dobre
tak jakby papier świadczył o byciu kimś.
Kreatywność zabijana w szkołach,
indywidualność tłumiona religią.
Wszyscy lepiej wiedza co dla ciebie dobre
tak jakby papier świadczył o byciu kimś.