Tekst piosenki:
Zobaczyłem w internecie i uwierzyć nie mogę
Jak pewien bandyta głową uderzał cię w nogę
I uderzał tak nieraz, no więc sam przyznać możesz
Tak kopiąc cię nosem, mógł siniaka nabić w nogę
I przez niego na szybko wyciągnąłeś gaz z kieszeni
I zwichnąłeś paluszek, lecz dostałeś L4
A tak pomiędzy nami, jeśli mogę być szczery
Mogłeś strzelać, szkoda, że nie zabrałeś giwery
I tak miałeś szczęście, że cię nie zmasakrował
Widziałem, że okiem już w kolano twe celował
Zobacz, gdybyś wtedy ze strachu spanikował
Zaatakowałby cię uchem, a ty byś skonał
I gdy chciałeś uciekać, gość z policzka poprawił
To chyba jakiś cud, że cię wtedy nie zabił
Doskonale widziałem, że cię znów w nogę trafił
Cud, że nie skończyłeś na intensywnej terapii
Wszyscy to widzieli i każdy ma swe zdanie
Bo widzieliśmy film w jakości doskonałej
Wszyscy to widzieli i ktoś tu chyba kłamie
Bo trzeba mieć tupet by na czarne mówić białe (x2)
Ty stałeś spokojnie, ale co zauważyłeś
Rzucał kostką brukową, ty szybko się schyliłeś
Więc trafił w samochód, znów cud, że żyjesz
Więc stanąłeś naprzeciwko niego i prosiłeś o to
Żeby się zachowywał zgodnie z prawem
Jesteś policjantem, podkreśliłeś to zarazem
On powiedział, że wie, ale chciał uciec w bramę
No i zaczął się szarpać, spokojny byłeś stale
Ale po kilku słowach skułeś go w kajdanki
Odprowadziłeś do radiowozu na parking
A jak duma urosła po wygraniu tej walki
Pozostaje pytanie: Ludzie, wierzycie w bajki?
Może jestem za stary, jakoś ja nie wierze
Bo widzę co innego niż widnieje na papierze
I gdzie ta sprawiedliwość, niech ktoś mi powie szczerze
Nie wierzę w ten kraj i w pana, panie premierze
Wszyscy to widzieli i każdy ma swe zdanie
Bo widzieliśmy film w jakości doskonałej
Wszyscy to widzieli i ktoś tu chyba kłamie
Bo trzeba mieć tupet by na czarne mówić białe (x2)
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):