Tekst piosenki:
Spierdolić wszystko, spać po melinach,
Nie, dziękujemy, to nie nasz klimat!
Iść w pojedynkę, razem nie trzymać,
Nie, dziękujemy, to nie nasz klimat!
Nie dbać już o nic, życie przeklinać,
Nie, dziękujemy, to nie nasz klimat!
Ziomków pierdolić, wspólników dymać,
Nie, dziękujemy, to nie nasz klimat!
Chada:
My musimy się wspierać, tu każdy mi to przyzna,
Bo bez tego to życie smakuje jak trucizna,
Lepiej nie bądź jak pizda i jak tamci frajerzy,
Bo to życie, a z życiem każdy musi się zmierzyć.
Bezczel:
Twój kolejny stary ziomal zasilił szeregi wrogów,
Bo zapomniał, że nie można robić dla kolegi rogów,
Zdrajca będzie zdrajcą i przebaczenia nie kupi,
Choćby nie wiem jakie nękały go sumienia, wyrzuty.
ZBUKU:
Musisz sam swoje przeżyć, ja Ci słowem pomogę,
Lecz nie jestem od tego, żeby wytyczać Ci drogę,
Możesz przegrać z nałogiem, spisać wszystko na straty,
Ziomek, to nie mój klimat, nie chcę brać życia na raty.
KaeN:
Ruchasz ziomka dupę? Gardzę tym! Szczerze życzę śmierci Ci,
Fałszywe suki starte w pył, kiedyś interes kręcił typ,
Co dzień nieźle szło to mu, ten twardziel mówił "spoko luz",
Przez niego piszą protokół, wraca frajer do kokonu,
Spierdolić wszystko, spać po melinach,
Nie, dziękujemy, to nie nasz klimat!
Iść w pojedynkę, razem nie trzymać,
Nie, dziękujemy, to nie nasz klimat!
Nie dbać już o nic, życie przeklinać,
Nie, dziękujemy, to nie nasz klimat!
Ziomków pierdolić, wspólników dymać,
Nie, dziękujemy, to nie nasz klimat!
Chada:
Cały czas się użalać, ex dziewczynę wspominać,
Nie dziękuję kolego, woogle to nie mój klimat,
Ja zaczynam od nowa i nie bratam się z wrogiem,
W taki klimat nie wchodzę, tu nie chodzi o modę.
Bezczel:
Są tacy, którzy ziomów bez wahania przerobią na siano,
Potem przy pierwszej lepszej okazji tu zrobią to samo,
To nie mój klimat, mam na takich srogo wyjebane,
Tacy ludzie nie wyciągać ręki mogą mi na Amen.
ZBUKU:
Spodnie ciasne jak rajtki, pseudo rapy o swagu,
Na Facebooku w chuj ludzi, w życiu zero kolegów,
Całe życie bez reguł i ta sztuczna napina,
Wszystko fajnie, koleżko, ale to nie mój klimat.
KaeN:
Okradać braci, sorry, ale to nie klimat nasz,
Rachunek zapłacisz spory, zaciśnięta lina - skacz,
Są zasady nie pisane, mamy w genach je, Ty nie!
Ten za życia kutas, cwany denat ten - się wie.
Spierdolić wszystko, spać po melinach,
Nie, dziękujemy, to nie nasz klimat!
Iść w pojedynkę, razem nie trzymać,
Nie, dziękujemy, to nie nasz klimat!
Nie dbać już o nic, życie przeklinać,
Nie, dziękujemy, to nie nasz klimat!
Ziomków pierdolić, wspólników dymać,
Nie, dziękujemy, to nie nasz klimat!
Chada:
Trzeba być konsekwentnym, obietnicy dotrzymać,
Proponujesz inaczej? Dzięki, to nie mój klimat,
Będę ciągle nagrywał, to przekaz dla kumatych,
(zróbmy disco) - no sorry ziomuś, nie znam się na tym.
Bezczel:
Z normalnymi ludźmi sztama, od kurestwa raczej stronie,
Tak samo w życiu prywatnym i nie inaczej na mikrofonie,
Na nienawiści jeszcze nikt nic nie zbudował,
Nie mój klimat, staram się od tego izolować.
ZBUKU:
To czy dobry przyjaciel, za plecami jak szuja,
W takich ludzi już nawet nie chce wbijać się chuja,
Szczerość, prawda, nie kumasz? Tu nie wszystko jest złotem,
Bo to nie jest mój klimat, zbierać kumpli dla fotek.
KaeN:
Siedzieć, żalić, chodzić, błagać, leżeć, załamywać się,
Żaden z nas nie prosi o nic, to na pewno nie nasz klimat, tempo,
Idziemy po swoje, zrozum, że to droga prawdziwego mężczyzny,
Dla braci zaufania, Wotum Veto dostają na wstępie te pizdy.
Spierdolić wszystko, spać po melinach,
Nie, dziękujemy, to nie nasz klimat!
Iść w pojedynkę, razem nie trzymać,
Nie, dziękujemy, to nie nasz klimat!
Nie dbać już o nic, życie przeklinać,
Nie, dziękujemy, to nie nasz klimat!
Ziomków pierdolić, wspólników dymać,
Nie, dziękujemy, to nie nasz klimat!
Chada:
Tu trzeba mieć charakter, kolo, po co ta spina?
Zadzwoniłeś na pały? Kurwa, to nie mój klimat,
Krucjatę rozpoczynam, zapamiętaj na stałe,
Społeczniacy? Jakoś ich nigdy nie rozumiałem.
Bezczel:
Spotkałem na drodze kurwy, które własnym ludziom życzą źle,
Jebani egocentrycy, co z niczym nie liczą się,
Nie mój klimat, znać ich nigdy nie chcę więcej już,
Przynieść im na tacy to wbiją Ci w serce nóż.
ZBUKU:
Braci nie zapominam, pójdę za nimi w ogień,
A moje wersy tu płoną, jak chcesz to możesz lać wodę,
Ja nie skończę za rogiem, jak z pod sklepu dilerzy,
Bo to nie jest mój klimat, wcale mi to nie leży.
KaeN:
Wrogowie nigdy nie będą siedzieć przy jednym stole ze mną, ej!
Nie podam tobie nigdy ręki, ej Ty, koleś pierdol się!
Chyba pojebały Ci się styki w mózgu, nie działają zwoje #martwica,
Konfidenci, leszcze, zdrajcy - człowieku, to nie nasz klimat!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (1):