Tekst piosenki:
Brzęczą rozedrgane struny
Bartek wystukuje rytm
raz dwa trzy cztery
raz dwa trzy cztery
raz dwa trzy cztery
raz
parkiet pozostaje pusty
bo na bal wszedł nieproszony gość
nikt nie dotrzyma jej kroku
pomimo ochoty
bo we wsi najważniejszy jest spokój
bo we wsi najważniejszy jest spokój
Franek od szewca syn
wychylił już nie jedno szkło
prawym okiem jest na jej łydce
lecz lewym podziwia pełne sto
i choć zabić by dał się dla niej
nie wstanie dziś od stołu
bo taki chłop jak on do innego stworzony jest boju
bo we wsi jak ta
gdzie nikt nie ma nic do powiedzenia
ni proboszcz ni lekarz ni szewc
tu nikt się już nie zmienia
królowa balu jest jedna w towarzystwie cienia
rzucili by wszystko dla niej
lecz nie rzucą dobrego imienia
Władek i chudy Tolo
od tańca dzisiaj Szkata wolą
w pamięci jeszcze mają Stacha
co w sylwestra przy niej skakał
a potem w smutną niedzielę
rozpłatał bratu głowę siekierą
mówią że przez jej urodę
dwóch ludzi straciło głowę
bo we wsi....
gdy Pioter kończył solówę
zbierało się właśnie na burzę
nad chałupą małej Gieni
bo gdy Zdzich wraca z zabawy
inna baba mu się marzy
dlatego tłucze starą
by ulżyć swej miłości
Gienia dziś uciekła
więc to pies dostanie w kości
bo we wsi jak ta
gdzie nikt nie ma nic do powiedzenia
ni proboszcz ni lekarz ni szewc
tu nikt się już nie zmienia
królowa balu jest jedna w towarzystwie cienia
porzucę dziś wszystko dla niej
bo ja nie mam dobrego imienia
raz dwa trzy
raz dwa
raz
raz
raz dwa trzy cztery pięć sześć
raz dwa trzy cztery pięć
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):