DMX - Get In On The Floor

[DMX] Bierzmy to!!

[Swizz Beatz] Mamy wyjebane co?! co?!
Mamy wyjebane co?! co?! (cholera)

[Refren - Swizz Beatz & (DMX)]
Zrób swoje na parkiecie
Zrób, zrób swoje na parkiecie (Co?!)
Zrób swoje na parkiecie
Zrób, zrób swoje na parkiecie (Co?!)
Nie chcesz imprezować, to zabieraj stąd swoje dupsko (Co?!)
Nie chcesz imprezować, to zabieraj stąd swoje dupsko (No dalej!)
Teraz możesz wozić się po mieście do tego skurwysynu (uh)
Tańczyć do tego skurwysynu (uh)
Ruchać się do tego skurwysynu (bierzmy to!)
Zrób swoje na parkiecie (Co?!)
Zrób, zrób swoje na parkiecie( Co?!)
Zrób swoje na parkiecie (Co?!)
Zrób, zrób swoje na parkiecie (właśnie tak)

[Zwrota 1 - DMX]
I po raz kolejny wjeżdża tu ciemniejszy czarnuch *
Uderz lub strzel do czarnucha, rozerwij czarnucha
Ale pies jest większy, pod presją
Więc jeśli myślisz, że Bóg uchroni Cię bo nosisz krzyż
To te kule spoczną w resztkach Twojej wątroby PRZERWA!
Albo shotgun zrobi krzywdę czarnuchowi.
Głupich sześć skurwysynów sieje ferment na czarnucha
Moje ręce wciąż brudne, bo gram nieczysto, wybrałem drogę mafii
Nie wiesz? Jebać to przekonasz się na własnej skórze.
Pracom czarnucha nigdy nie ma końca **
Prowadzę swój biznes taki, jakim powstał.
I nigdy nie było czegoś takiego, jak jeden na jednego.
Ani nie było problemów, rozwiązałem je.
Jestem niczym sól, przymknij ją szczelnie ***
Nie cierpię upadków, ale nigdy nie rozwaliłem swojego wozu
I to jest moja wina, przytrzymuje czarnuchów na muszce, robią unik w dół
Czarnuchy takie jak Ty muszą dostać kulkę jebany pajacu
Wymuszam kasę, by wesprzeć moich kumpli.
I wciąż opiekuję się swoją fortecą ( dzielnicą), nigdy nie dałem się złapać bo się skradam
Czarnuchu!

[Refren]

[Zwrota 2- DMX]
Jestem na rozstaju dróg, i nie jestem specjalnie pewny, którą drogą powinienem pójść.
Czy powinienem zejść tak nisko, za to co zrobiłem któregoś dnia?
Są w drodze do koła ratunkowego, uderza mnie ich los
Nie mogę już ich znieść, fałszywe czarnuchy chcą być zjawą na scenie rapu
Zaglądają mi przez ramię, bo robię rzeczy gorsze niż przedtem.
I wyskocz pierwszy młody, bo jestem nieco starszy niż Ty ziomek
i ten brzęk piły, łańcuchem przez twój mózg
Zrobię z tego WIELKIEGO CZARNUCHA pierdoloną plamę
Ból który zadaję ludziom podczas brudnej roboty, ukoi moje cierpienie choć na chwilę
Ale zginę przez to, bo ugrzęzłem w tym głęboko kolanami
I wy skurwysyny zastanawiacie się dlaczego to ja pierwszy rozpoczynam zadyme
Bo kiedy spojrzysz mi w twarz, ujrzysz obliczę twardego skurwiela
I dlatego że byłem w piekle i z niego wróciłem, nie jestem za sprzedawaniem crack'u.
Wolałbym już okraść czarnucha, i zostawić go z dziurą w plecach
Na serio, by dać wam dowód, wbiłem się na George Washington Bridge
I wysadziłem cały dach z budki na opłaty kurewski czarnuchu!

[Refren]

[Zwrota 3- DMX]
Kiedy się już czołgam, pozostawiam czarnucha rozwalonego całkowicie, po tym jak się z nimi rozmówiłem.
Poderżnę mu gardło, chuja rzucę w błoto, niech uduszą się jego krwią
W czarnuchów z północy, wbijam kilof by w nich tkwił.
A na ulicach dziwki są ruchane
Mój mechanizm operacyjny to zabijać bezprawnie.
Bo tak na prawdę zajebałem nawet więcej skurwysynów , niż woda zmoczyła ludzi.
Usuwam się, bo muszę stąd zjeżdżać kiedy brudna robota jest wykonana
To jest zabójstwo, ale wciąż ścigają mnie za pierwsze
Ale dopóki mam swoją broń, jestem bezpieczny
Pozostaję poza zasięgiem wzroku, a wtedy wychodzę w nocy
By dalej wykonywać ruchy, przygniatać do podłogi i miażdżyć ponownie
Wiem, że pójdę do piekła bo wybrałem drogę grzechu
Przez całe swoje pierdolone życie, byłem adwokatem Diabła
Teraz czarnuchy nawet nigdy nie wiedziały, że Diabeł miał syna
Ale ma, a kiedy słyszysz szum piły łańcuchowej
Dowiesz się, jak podzielę Twój pierdolony mózg.

[Refren - powtarza się 2 razy ]

[Zakończenie - Swizz Beatz]
Nie zaczynaj niczego, to nic Ci nie będzie
Nie zaczynaj niczego, to nic Ci nie będzie
Chcesz rozpętać burzę, to będziesz ją miał.
Chcesz rozpętać burzę, to będziesz ją miał.
Nie zaczynaj niczego, to nic Ci nie będzie
Nie zaczynaj niczego, to nic Ci nie będzie
Chcesz rozpętać burzę, to będziesz ją miał.
Chcesz rozpętać burzę, to będziesz ją miał.
Yo yo no dalej!

* DMX oznacza Dark Man X
** Robota bandziora nigdy nie ma końca, zawsze jest coś do roboty :)
*** Metafora - chodzi o częste pobyty DMX'a w więzieniu.