Evtis - Kibole Lecha

For a moment a touch could feel
Like a vision of an angel
Has our love and desire disappeared forever ?
-mmm
Always longing to have you near
Feel the power and the passion
Feel me slipping from your hands
Please break my fall

No i odkąd pamiętam, cały czas idę przez życie
Własnym tempem, własną drogą, wersy notując w zeszycie
Nie jestem na szczycie, wiesz? nie jestem na dnie
Jestem tam, gdzie chciałem być, na swoim miejscu, dokładnie
I nikt mi nie skradnie chwil spędzonych z Tobą
Nikt nie wmówi mi, że jestem inną osobą
Czyli durniem, głupcem, epitetów parę dorzuć
A ja jestem po prostu zakochany w Kolejorzu, wiesz
I mnie nie dziwi to, że mi się dziwisz
Bo nie pojmą tego wcale ci, co nie prawdziwi
Co nie wiedzą co to pasja, co to wiara i tradycja
Bo liczy się nie tylko ligowa pozycja
Ale miłość do tych barw, do herbu i do drużyny
Kolejorzu my wspólnie do celu dążymy
I rozpiera mnie duma, że należę do rodziny
Niebiesko-białej rodziny, kumasz?

We had a million of days
I know that our time has run out
You're my everlasting groove
Forget the past for the time to come
In all our thoughts and we will meet again

We had a million of days
I know that our time has run out
You're my everlasting groove
Forget the past for the time to come
In all our thoughts and we will meet again

Już od ładnych paru lat inaczej patrzę na świat
Różne wartości nabrały różnych barw
Zmieniały się poglądy, zmieniało się otoczenie
Teraz wiem że jestem sobą (taa) i się nie zmienię
Będę trwał w swych przekonaniach im oddany na całego
Za swój szal oddam wszystko i nie pytaj mnie dlaczego
I tak tego nie zrozumiesz, nie będę ci tłumaczył
Że on dla mnie znaczy więcej niż majątek dla bogaczy
Patrzysz, niebiesko-białe barwy należą do Lecha
W grodzie Przemysława już słychać z daleka
W drodze ze stadionu, przemarsz przez miasto
Mimo mroku race płoną na ulicach wciąż jasno
Nieustanny śpiew kiboli Kolejorza
Doping tysięcy gardeł unosi się w przestworzach
Dla takich momentów człowiek żyje, w życiu najpiękniejsze chwile
Nie dasz rady udowodnić, że się mylę?

We had a million of days
I know that our time has run out
You're my everlasting groove
Forget the past for the time to come
In all our thoughts and we will meet again

We had a million of days
I know that our time has run out
You're my everlasting groove
Forget the past for the time to come
In all our thoughts and we will meet again

Mimo to wciąż knują, wciąż spiskują i obrzucają błotem
Z naszej Rodziny chcą zrobić hołotę
Mają na to ochotę warszawiacy
Z Gazety Wyborczej ale im się to nie uda
Na tym skończę, wiem, ile jestem wart
Ile warci są kibole poznańskiego Lecha
My szanujemy zdanie drugiego człowieka
Pod warunkiem, że prawdziwie, przedstawione obiektywnie o akcjach Wiary Lecha
Nie wspomnieli i nie dziwne, nie warto pisać
O tym co się nie sprzeda, wspieramy domy dziecka
To nie temat, to bieda, czegoś innego im trzeba
Wiec szukają dziury w całym
Prawdy nie chcą pokazywać
Jestem kibolem Lecha, a ty kłamcą powinieneś się nazywać
Lepiej wyssać bzdury z palca, na profity czekać
Robiąc bandytów z członków Wiary Lecha

We had a million of days
I know that our time has run out
You're my everlasting groove
Forget the past for the time to come
In all our thoughts and we will meet again

We had a million of days
I know that our time has run out
You're my everlasting groove
Forget the past for the time to come
In all our thoughts and we will meet again

For a moment a touch could feel
Like a vision of an angel
Has our love and desire disappeared forever ?
-mmm
Always longing to have you near
Feel the power and the passion
Feel me slipping from your hands
Please break my fall

We had a million of days
I know that our time has run out
You're my everlasting groove
Forget the past for the time to come
In all our thoughts and we will meet again

We had a million of days
I know that our time has run out
You're my everlasting groove
Forget the past for the time to come
In all our thoughts and we will meet again