Tekst piosenki:
Ref.
Mimo wiatru w oczy,
Na drodze przeciwności,
Będę tutaj stał,
Jak statua wolności,
Bronił swoich praw,
Jak samuraj godności,
Nie zabierzesz nam rapu,
Naszej tożsamości. 2x.
1. Nullo
Życie to krucjata,
Nie można dróg skracać,
Mimo że kłód pod nogami znów masa.
Trzeba iść na przód.
Nie licząc na cud.
W czasach gdzie zazdrość, jak wróg wraca.
Pełna fałszu w różnych postaciach.
To twój kumpel z bloku.
Na boku ma laleczkę Voodoo,
W oku ma to co miał na nieszczęście Brutus.
Mówił nie chce Twoich butów.
Rap to nie jest moja karma.
Dziś masz buty pełne brudu, a twój rap, to jest Malaria !
Pamiętasz kłamstwa,
Które mówiła ci ta panna ?
Tak naprawdę, to nie Ty !
Tylko Ona Cie znalazła.
Gdzie twoja pasja dzisiaj,
Na majkach martwa cisza,
Przepadła szansa,
Stanąłeś w miejscu,
Tak jak zdarta płyta.
A wokół Blitzkrieg...
Pierdolony wyścig szczurów
Każdy myśli, ze jest kotem,
Wśród tych mysich królów.
Serce krzyczy z bólu,
Bo brak tu lojalności,
Kości zostały rzucone,
A więc los w nich !.
Ref.
Mimo wiatru w oczy,
Na drodze przeciwności,
Będę tutaj stał,
Jak statua wolności,
Bronił swoich praw,
Jak samuraj godności,
Nie zabierzesz nam rapu,
Naszej tożsamości. 2x.
2. Fugol
Powiedz, gdzie jest problem.
Boli, że wiąże życie z majkiem ?
Choćby na muszce jak snajper ?
Gdy usnę wbijesz bagnet?
Sprawdzam grunt dokładnie.
Bo nie tylko słaby padnie.
Tylko tak można przetrwać w tym całym bagnie !.
Otwieram się przed światem,
Choć dla wielu rozwiązanie krwawe.
To jedyna droga,
Ja obrałem cel i Boga.
Rękę wciąż czuje, na barku,
Jak wskazówki w zegarku.
Równym tempem w stronę rapu,
Nie gram w kulki na majku,
Choć branża ludzi podła,
Nie zniechęcam się , bo wierzę,
Jestem prawdy żołnierzem
Choć są tacy ludzie,
Co gną w kłamstwa brudzie,
Bo chcą przed czymś uciec,
Ja wciąż w rapie dusze,
I tożsamość odnajduję,
I wiesz, I Ty bracie,
Że ten track to mój pacierz,
Że i tak jestem skłonny do przebaczeń,
Dlatego bracie, marzysz o mej klęsce ?
To ona da ci szczęście,
Nie wiesz, że zwycięstwem zakończę każdą kwestie .
Gdy już podasz rękę wiedząc,
Że masz dwie twarze,
Ja nazwę Cię Judaszem,
Tak moralność mi nakaże.
Rzucę spojrzenie martwe,
I bez słowa wybaczeń,
Zanim na kolana padniesz, Pokażę kto jest graczem !
Ref.
Mimo wiatru w oczy,
Na drodze przeciwności,
Będę tutaj stał,
Jak statua wolności,
Bronił swoich praw,
Jak samuraj godności,
Nie zabierzesz nam rapu,
Naszej tożsamości. 2x.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (1):