Teksty piosenek > I > Immortal Technique > You Never Know
2 544 629 tekstów, 31 787 poszukiwanych i 519 oczekujących

Immortal Technique - You Never Know

You Never Know

You Never Know

Tekst dodał(a): altisy Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): altisy Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): xOzzy Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

[Verse 1]
She was on her way to becoming a college graduate
Wouldn't even stop to talk to the average kid
The type of latina I'd sit and contemplate marriage with
Fuck the horse and carriage shit, her love was never for hire
Disciplined, intellectual beauty's what I desire
Flyer than Salma Hayek or Jennifer Lopez
Everyone told me, kickin' it to her was hopeless
At first I just thought, she didn't mess with broke kids
The thug niggaz always talking about, how they smoke kids
But the rich-sniff-coke kids got no play
"I'm not even interested" is what her body language would say
Everyone around the way, gave up trying to get in it
It didn't matter how good your game was, she wasn't with it
On the block, bitches was jealous, but wouldn't admit it
Talk shit, and deny to everyone that they did it
'Cause they regreted the long list of niggaz that they let hit it
And no one ever gave them shit except McDonald's and did-dick
Smoking weed with thoughts of envy, whenever they lit it
She smoked intelligently and they bit it, always trying to copy
But when they tried to use her vocab, they sounded sloppy
She had a style, all her own, respectful and pure
I was sick in the head for her, and there wasn't a cure

[Hook - Jean Grae]
Don't you know that, time waits for no man
Not fate, it's all planned
I'm blessed just to know you
I've loved and I've lost just to hold you all night
Can't find, a reason why
God came, to you and I
If I had the chance again, I'd never let you go
Hold tight to your love, 'cause you never know

[Verse 2]
Her eyes are brown and beautiful, yet empty and sad
I used to talk to her occasionally, and she was glad
That I wasn't just another nigga trying to get in it
So every now and then we'd stop and talk for a minute
I didn't have a gimmick so the minutes turned to hours
On her birthday, I gave her a poem with flowers
Then I took her out to dinner after her cousin's baby shower
We talked about, power to the people and such
We spent more time together but it was never enough
I never tried to sneak a touch, or even cop a feel
I was too interested, in keeping it real
Perfectly honest and complete, she would always call me "carino,"
And never Technique, bought me a new book to read every 2 or 3 weeks
Forever changing the expression of my thoughts when I speak
It was because of her, I even deaded all of my freaks
She convinced me, to stop hangin' out on the streets
To stop robbin' and stealin', from people like you
Instead I took her out to the Apollo and the Bronxu
We sailed in Barrio (?) and the Metropolitan too
Got to the point when I was either with her or my crew
So I decided one day, to tell her my feelings was true
I couldn't live without her so I told her, facing my fears
But honey's only response, was a face full of tears
She could only sob hysterically, holding me tight
I tried to speak, but she wouldn't stop until I left sight
I felt like a moth who got himself too close to the light
Except I didn't burn, I turned cold after that night

[Hook]

[Verse 3]
I went on with my life, college and my career
Ended up locked up like an animal for a year
Where the C.O.'s talk to you like they were the overseer
Then I got sent to the hole, when my exit was near
At night in my cell, I'd close my eyes and I'd see her
Hold her close in my dreams, but when I woke she disappeared
Just an empty cell until the state gave me parole in the summer
came back, in tact and on track
But the fact of the matter, is I still felt cold
Even after my mother, hugged me, cryin' at home
My real niggaz would catch me thinkin', out of my zone
Fuckin' lots of different women, but I still felt alone
Relatively well-known around the New York underground
But I kept thinking of her and how we used to be down
The sound of her voice, and the beautiful smell of her hair
Though gone physically, somehow it was still there
I had to do something, because the shit was too much to bear
So I went and visited the building where she used to live
The world looks a lot different after you do a bid
The way your life done changed
While primitive minds (are) still stuck in the same game
Like her cousin who was on the corner slangin' cocaine
Stepped in the lobby and tapped the button next to her last name
Her mom buzzed me up and hugged me up, like a mother oughta
But her facial expression changed, when I asked about her daughter

[Hook]

[Verse 4]
She told me that there was a note for me, that was left behind
She had left it there waiting, for such a long time
I was inclined to ask about it but she brought it up first
I saw a tear swelling up in her eye, and then she cursed
She told me where the letter was and I started thinking the worst
Reversed my position, stepped over and opened the door
And sure enough there was an envelope with my name on the floor
"Nobody loves you more than me carino" is what the letter said

"By the time you get to read this, I'll probably be dead
But when you left in '97 a part of me went to Heaven
I thank God at least I got to know what love really was
But it hurt me, to see what true love really does
'Cause even though we never made love, you were all that there was
It was because I loved you so much that I had to make you leave
You made me doubt the way I thought, you made me want to believe
And then I slipped up, and I let you get close to me
It was hard to not be openly when people spoke to me
This was not the way I thought my life was supposed to be
Baby don't you see, I had a blood transfusion that left me with HIV
Hoped the end exists for me since late in 1993
I died a virgin, I wish I could've given myself to you
I cried in the hospital because there was no one else but you
Promise that you'll meet me in paradise inevitably
No matter what, I'll keep your love forever with me"

What happened for the rest of the day is still a blur
But I remember wishing that I was dead, instead of her
She was buried on August 3rd
The story ends without a sequel
And now you know why Technique, don't fucking fall in love with people
Hold the person that you love closely if they're next to you
The one you love, not the person that'll simply have sex with you
Appreciate them to the fullest extent, and then beyond
'Cause you never really know what you got, until it's gone

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
Immortal Technique- You Never Know

Zwr.1
Zdobywała wykształcenie,
a wciąż nie przestawała rozmawiać z przeciętnymi dzieciakami.
Z taką latynoską mógłbym wziąć ślub.
Miała wyjebane na konie mechaniczne i samochody,
jej miłość nie była na sprzedaż.
Była zdyscyplinowana,
a intelektualne piękno,
to to czego pragnę.
Lepsza niż Salma Hayek, czy Jennifer Lopez.
Każdy mówił mi,
że zdobycie jej było niemożliwe.
Na początku myślałem, że po prostu
nie trzyma z biedakami.
Gangsterskie czarnuchy zawsze gadają,
o tym jak jarają,
ale bogate ćpuny ich unikają.
"Nie jestem nawet zainteresowana"- mówił język jej ciała.
Każdy dawał sobie spokój, próbując do niej podbijać.
Nieważne jak dobry miałeś bajer,
ona nigdy go nie kupowała.
Suki w gettcie były zazdrosne,
ale się nie przyznawały.
Roznosiły plotki,
czemu później zaprzeczały.
Bo żałowały tej długiej listy
czarnuchów, którzy już je przelecieli.
Nikt ich nie chciał z wyjątkiem
zużytych chujów.
Paliły zioło z myślami o zemście.
Gasiła je swą inteligencją,
a one wciąż próbowały ją kopiować.
Jednak kiedy próbowały używać jej słownictwa,
brzmiały wieśniacko.
Miała swój własny styl,
czysty i pełen godności.
Szalałem za nią i nie było na to lekarstwa.

Ref.
Nie wiesz, że czas nie czeka na nikogo?
To nie przeznaczenie, wszystko jest zaplanowane.
To błogosławieństwo,
że cię poznałam.
Kochałam cię, ale też utraciłam.
Aby tylko przytulać cię cała noc.
Nie mogę znaleźć powodu, dla którego
Bóg wmieszał się między nas.
Gdybym miała drugą szansę,
nigdy nie pozwoliłabym ci odjeść.
Trzymałabym się kurczowo twej miłości,
bo nigdy nie wiesz...

Zwr.2
Jej oczy były brązowe i piękne,
ale także puste i smutne.
Rozmawiałem z nią okazjonalnie
i cieszyło ją to,
że nie byłem kolejnym czarnuchem,
który próbował zaciągnać ją do łóżka.
Więc niezależnie od pory zatrzymywaliśmy się
i rozmawialiśmy jakiś czas.
Nie miałem wyczucia,
więc minuty zmieniały się w godziny.
Na urodziny dałem jej wiersz i kwiaty,
po czym zabrałem ją na kolację.
Rozmawialiśmy o sile ludzi i innych takich..
Spędzaliśmy ze sobą coraz więcej czasu,
ale nigdy nie było nam dosyć.
Nigdy nie próbowałem jej dotykać,
ani pieścić,
zbyt byłem zainteresowany prawdziwym związkiem.
Całkowicie szczery, nazywała mnie "carino",
nigdy Technique,
co 2-3 tygodnie kupowała mi nową książkę,
zmieniała sposób ekspresji moich myśli,
kiedy mówiłem.
Dzięki niej przestałem nawet robić wszystkie te głupoty,
namówiła mnie, bym skończył siedzieć na ulicy,
rabować i okradać ludzi takich jak wy.
Zamiast tego zabrałem ją do Apollo
i na Bronx,
żeglowaliśmy w Barrio i Metropolian.
Zrozumiałem istotę sprawy, gdy byłem z nią
i moją ekipą.
Więc któregoś dnia zdecydowałem się powiedzieć jej,
że moje uczucia są prawdziwe.
Nie mogłem bez niej żyć,
więc wyznałem jej to mierząc się z własnym strachem.
Ale jej jedyną odpowiedzią były łzy,
potrafiła tylko histertcznie szlochać przytulając mnie mocno.
Próbowałem coś powiedzieć, ale nie pozwoliła
mi, póki nie odszedłem.
Czułem się jak ćma, która znalazła się za blisko światła.
Z tym, że nie spaliłem się,
tylko stałem się tego wieczoru zimniejszy.

Ref.

Zwr.3
Dałem sobie spokój z collegem i karierą.
Skończyłem zamknięty na rok jak zwierzę,
obserwowany przez nadzroców.
Byłem zamknięty w dziurze,
zaraz obok własnego wyjścia.
Nocami, w celi zamykałem oczy i widziałem ją.
Obejmowałem ją mocno w marzeniach,
lecz kiedy się budziłem,
ona znikała.
Tylko ja i pusta cela,
aż dostałem latem zwolnienie warunkowe.
Wróciłem do nagrywania,
jednak wciąż czułem chłód.
Nawet kiedy matka obejmowała mnie płaczącego w domu.
Moje prawdziwe czarnuchy widziały, że nie wytrzymuję.
Miałem w chuj różnych lasek, a wciąż czułem się samotny.
Zacząłem być dobrze rozpoznawalny w nowojorskim podziemiu,
ale wciąż myślałem o niej i o tym,
jak byliśmy blisko.
Dźwięk jej głosu i piękny zapach włosów
mimo, że fizycznie odeszły, w jakiś sposób mi towarzyszyły.
Musiałem coś zrobić, bo trudno było znieść ten syf.
Więc poszedłem odwiedzić budynek, w którym mieszkała.
Świat wygląda zupełnie inaczej, kiedy przychodzi się żegnać.
Sposób w jaki twoje życie się zmienia,
podczas gdy prymitywy wciąż tkwią w tym gównie.
Jak jej kuzyn, stojący na rogu sprzedając kokainę.
Wszedłem do klatki i nacisnąłem guzik przy jej nazwisku.
Jej matka przytuliła mnie,
jednak wyraz jej twarzy zmienił się, gdy spytałem o jej córkę.

Ref.

Zwr.4
Powiedziała mi, że został dla mnie list.
Zostawiła go tutaj czekając przez tak długi czas.
Miałem zamiar ją o to spytać, jednak uprzedziła mnie.
Zobaczyłem w jej oku łzę, zaklęła,
powiedziała mi gdzie jest list i zacząłem myśleć o najgorszym.
Obróciłem się, wstałem i otworzyłem drzwi.
Zobaczyłem na podłodze kopertę z moim imieniem.
"Nikt nie kocha cię bardziej niż ja, carino"- mówił list.

"W czasie, w którym będziesz to czytał,
prawdopodobnie nie będę już żyła.
Jednak kiedy odszedłeś w '97, część mnie odeszła już do Nieba.
Dziękuję Bogu, że przynajmniej mogłam
dowiedzieć się, czym jest prawdziwa miłość.
Jednak boli mnie, że musiałam zobaczyć, jak to z tą miłością jest.
Bo mimo, że nigdy się nie kochaliśmy, byłeś dla mnie wszystkim.
Musiałam sprawić, że odejdziesz, bo tak bardzo cię kochałam.
Dzięki tobie zmieniłam sposób myślenia, sprawiłeś, że znów
chciałam wierzyć. Myliłam się, pozwalając ci tak bardzo
się do mnie zbliżyć. Trudno było mi pozostawać zamkniętą,
gdy ludzie ze mną rozmawiali. Nie tak wyobrażałam sobie
swoje życie. Bo widzisz kochanie,
miałam transfuzję krwi, przez którą zaraziłam się HIV.
Oczekiwałam końca od roku 1993. Umarłam jako dziewica,
żałuję, że nie mogłam oddać się tobie. Płakałam w szpitalu,
bo oprócz ciebie nie miałam nikogo.
Obiecaj mi, że spotkamy się w raju.
Niezależnie od wszystkiego, zawsze będę cię kochać."

To co działo się później wciąż jest dla mnie niejasne.
Jednak pamiętam jak marzyłem, by umrzeć zamiast niej.
Pochowano ją trzeciego sierpnia.
Historia ta nie ma dalszego ciągu.
To dlatego Technique nigdy się nie zakochuje.

Jeśli jest obok ciebie osoba, którą kochasz-
trzymaj ją blisko siebie.
Osoba, którą kochasz, a nie z którą tylko uprawiasz seks.
Doceniaj ją tak bardzo, jak tylko można i jeszcze bardziej.
Bo tak naprawdę nie wiesz ile masz, póki tego nie stracisz.

Historia edycji tłumaczenia

Autor:

(brak)

Edytuj metrykę

Komentarze (2):

JuzekBanan 27.05.2012, 11:12
(+1)
Tony świetnego tekstu, który nie dość że jest prawdziwy, to jeszcze świetnie się go czyta. Super podkład, bardzo przyjemnie się go słucha. Na koniec prawdziwy raper który swoje przeżyl, nie jest typowym niggerem nastawionym na zyski, nie opowiada jak "wciąż pali zioło z ziomalami, chandluje drugami, czy zabija masami" jak reszta. Jest prawdziwy i przez to świetny

PrawdaBoli 12.09.2011, 02:21
(+1)
Mistrz świata. To już drugi raz Immortal Technique mnie wbił w ziemię, a z tym mogę się utożsamić bo już raz straciłem... To jest właśnie prawdziwy raper a nie to co można zobaczyć w telewizji: kolesie co nawijają o zabijaniu a broni nie mieli w ręku. Prawdziwa liryka, ukłony...

tekstowo.pl
2 544 629 tekstów, 31 787 poszukiwanych i 519 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności