Teksty piosenek > J > Jaromír Nohavica > Mikymauz
2 538 871 tekstów, 31 738 poszukiwanych i 155 oczekujących

Jaromír Nohavica - Mikymauz

Mikymauz

Mikymauz

Tekst dodał(a): Aleksandra0709 Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): ordynatto Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Vitrum Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Reggel ha ébredek, megfogom a csuklómat
talán még ver a szívem, talán még szerencsém van.
Vagy talán meghaltam és papírból van a cipőm.
A reggel mind egyforma, a semmibe ébredek föl.

Nincs ami nincs és nincs miért kivel,
Nincs hova nincsen miről,mindeki maga kél.
A sovány Don Quijote nyergeli Rosinantét
Az Isten vak sofőr most, beült a volán mögé

Telefont beindítom - más lelkek rögzítőjét
rossz hírek jönnek sorban mint reggel a csendőrség.
Félig már ébren vagyok, de félig aludnék még
Tán mintha mosolyognék - mosolyom Mikimausé.
A reggelt betiltanám....

Jó ember a rádiónál Chekoreát ad le éppen
Lám milyen vígan vagyunk, akár egy temetésen
Sorban a múmiákkal, körökkel szemeimen
Rózsaszín résen át még látom a tegnap éjjelt.

Valamit mondasz nekem, mit hogyan kéne tennem
Lassan már hűlnek ki a gödrök a heverőben
Mindent a sötét takar, kinek a hibájából
Favágó közénk vágott, baltával hadonászott

Az ágyunk szétosztva áll, két külön államra már
A tapéta mintája most az új államhatár
Álmomban ez nem zavar, az álmom édes bölcső
Volt bennem szerelem is, de erre most már késő
a határt betiltanám...

Átkozott az az óra, a perc és a másodperc is
A dolgok nem feketék, de fehérnek nem nevezném.
Amikor nincsen sötét, de még a semmit látni
A virrasztás fájdalmas most, az altatót ki kell hagyni.

Most vadul ver a szívem, és tompán fáj a fejem
aludni s nem ébredni fel, nem is kell értelmeznem
Térdemre támaszkodva, hallgatom könnyeidet
az életet már lekéstem, a halál ráér kicsit

Mi tegnap megtörtént rég, az ma már nem érvényes
A kávét már megittam,
nincsen több már a csészében.
Ha meg kell történnie, az úgyis eljön végre
A vajas kenyér is csak, a vajra pottyan éppen
a vajat betiltanám....

Reményről beszélsz nekem,
a szavakat keresed most.
akár a földünk körül vadul keringő műhold
Ledobni pizsamámat - na ez még könnyen menne.
Húsz évig beszéltem, de már nincs hozzá kedvem.

A vécén a plakátról - egy kövér kismalac néz
a vízörvény a maradékkal a csészében eltűnt már rég
a lényeg el van mondva, el is vitte a víz.
Néhány perc nyugalom itt utána indul a vicc.

Fogom hát a csuklómat,és kint már holnap van rég.
Az óra elüti a "Jó reggelt" szignál végét.
Félig már ébren vagyok, de félig aludnék még
Mintha még mosolyognék - mosolyom Mikymauzé.
A szerelmet betiltanám...

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
MYSZKA MIKI
tłumaczenie Andrzej Marek Ordynat Michorzewski

Rano ćma tętna budzi chwytam się za nadgarstek
jeszcze się tłucze we mnie serca kółko graniaste
bo gdyby co to piękne lakierki mam do trumny
ranek w ranek je czyszczę jako ten mniej rozumny

Nie ma co nie ma po co nie ma jak nie ma dokąd
prosto w kąt zzuć samotność w trumny pusty prostokąt
wychudły w nas Don Kichot gna Rozynantem kłusem
Pan Bóg ten ślepy szofer kieruje autobusem

Odbieram telefon dam słowom znów umierać
trzask prask w drzwi brzask policja wrzask otwierać
śpię nie śpię jestem nikim i kimś czy z kimś czy z nikim
śmiałbym się lecz mam uśmiech zaledwie Myszki Miki
rozpieprzyłbym świt i....

Radio gra no wreszcie to chyba Chick Corea
jak w trumnie jest wesoło los ze mnie się nabija
śpiewnie się goli mumia z worami pod oczyma
bo jak się nie ma powiek to puder się nie trzyma

Inaczej rozumieli żeśmy szczęściem się dzielić
w tlen ciekły zamoczone dwa dołki na pościeli
wszystko to wina mroku drewna to jest nieszczerość
ta porąbana miłość jest tylko smutkiem sierot

Pościele z zasiekami jak państwa dwa oddzielne
na kołdrach wzór kolczasty drut ten stalowym cierniem
w skronie wbija się słodko aż nudzi mdli z litości
byłem pełen miłości a dzisiaj to mnie złości
zdrutuję świnie

Przeklęta ta minuta ta chwila oniemiała
wiesz przecież nie jest czarna ale też nie jest biała
i nie ma mroku dalej lecz widno jeszcze nie jest
bólem jest sprawdzać ciągle zmierzcha się wciąż czy
dnieje

Szaleństwem smutku wcale swych ran już nie policzysz
chcę spać się nie obudzić nie myśleć już o niczym
z tobą wciąż głupio we śnie zielone rwę czereśnie
na życie jest za późno a umrzeć też za wcześnie


Kiedyś to było wczoraj i niby nic tak mało
mleko nim się rozlało to wewnątrz nas skwaśniało
piękna utopia pękła w stuk brukowania piekła chleb spadł nam masłem na dół chwila się sama wściekła
spieprzać mi z masłem

Mówisz mi o nadziei a słowa krążą plotką
jak satelity ruskie nad Ziemią im idiotką
rozebrać cię słowami oczami jeszcze szepcesz
dwadzieścia lat mówiłem dziś mi się mówić nie chce

Z plakatu w toalecie prosię świnka spasiona
kwiknie mi już po wszystkim woda dawno spuszczona
wszystko już powiedziane i wypalone ogniem
tak brak mi pary warg twych pary twych okamgnień

Łapię się za nadgarstek już jutro jest na dworze
zegar dzień dobry bije że zęby wybić może
śpię nie śpię jestem nikim i kimś czy z kimś czy z nikim
śmiałbym się lecz ten mój śmiech to pisk jest Myszki Miki
miłość jest brzydka

Rano ćma tętna budzi chwytam się za nadgarstek
jeszcze się tłucze we mnie serca kółko graniaste
bo gdyby co to piękne lakierki mam do trumny
ranek w ranek je czyszczę jako ten mniej rozumny

Historia edycji tłumaczenia

Autor:

(brak)

Edytuj metrykę

Komentarze (1):

Mimis 6.07.2015, 18:02
(+1)
Zarąbiste tłumaczenie!

tekstowo.pl
2 538 871 tekstów, 31 738 poszukiwanych i 155 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności