Kendrick Lamar - Sing About Me, I'm Dying Of Thirst

Część 1 (Zaśpiewaj o mnie)

[Intro]
Gdy zgasną światła
I nadejdzie moja kolej by zasnąć na wieki
Moim głownym zmartwieniem jest to byś
Obiecał, że o mnie zaśpiewasz
Obiecaj, że o mnie zaśpiewasz

Powiedziałem, gdy zgasną światła
I nadejdzie moja kolej by zasnąć na wieki
Moim głownym zmartwieniem jest to byś
Obiecał, że o mnie zaśpiewasz
Obiecaj, że o mnie zaśpiewasz

[1]
Obudziłem się rano zdałem sobie sprawę, że do Ciebie zadzwonię na wypadek, gdyby nie było mnie tu już jutro
Mam nadzieję, że mogę pożyczyć sobie spokój ducha
Stoję za tym co jest naprawdę ważne
Mój umysł jest skrzywiony
W życiu nie odnajduję nic prócz problemów
Jestem szczęśliwy, że wierzysz w marzenia
W tym sierocińcu, który nazywamy gettem, to rutyna
Wczorajszej nocy nastąpiło kolejne odwrócenie uwagi
Albo reakcja na to co uważamy za szaleństwo
Wiem dokładnie co się stało. Wybiegłeś na zewnątrz,
gdy usłyszałeś krzyk o pomoc mego brata.
Trzymałeś Go niczym nowo narodzone dziecko i sprawiłeś, że poczuł jakby wszystko było w porządku
Próbował walczyć lecz to ten rodzaj kuli, która
utknęła w jego ciele bez z jego woli
Gdy krew rozlała Ci się na dłonie
Moje plany okryła zemsta
Każdy jest ofiarą w mych oczach
Gdy jadę wybija morderczy rytm
Wszystko wokół okrył nieprzenikniony mrok
Demon na mych plecach szepce "Bierz ich"
Dorwałem ich, mam to w dupie.
To taka sama mentalność, gdy powiedziałem bratu żeby się nie przejmował. W rzeczywistości to straszne jak zabijamy się dla kolorów. Zastanawiam się czy kiedykolwiek odkryję.Taką pasję jak ty i wyjdę z tego
To życie jakie znałem za młodu
W piżamach i przebraniach superbohaterów
Gdy słychać grzmot zaczyna padać, koty i psy.
Głupie czarnuchy takie jak ja nigdy się nie rozwijają
Prognozy dla dziecka przysparzającego problemów
Jestem dumny i oddany. To gówno Piru zawsze jest we mnie. Więc już zawsze będę to miał, gdziekolwiek, kiedykolwiek. Kocham Cię bo tak bardzo kochałeś mego brata. Po prostu obiecaj, że opowiesz tą historie, gdy będziesz już wielki. I jeśli zginie nim wydasz swój album, mam nadzieję, że

[Refren]
Obiecaj, że o mnie zaśpiewasz
Obiecaj, że o mnie zaśpiewasz

Powiedziałem, gdy zgasną światła
I nadejdzie moja kolej by zasnąć na wieki
Moim głównym zmartwieniem jest to byś
Obiecał, że o mnie zaśpiewasz
Obiecaj, że o mnie zaśpiewasz

[2]
Napisałeś historię mojej siostry w swym kawałku
Nazywał się "Section.80,". Jego przesłanie przypominało to
z kawałka "Brenda's Got a Baby"
To było szalone, słyszałam o tym
Lecz wątpiłem w twą ignorancję, jak mogłeś ją wystawić
Oceniać jej przeszłość i w ogóle, cóż to moja przyszłość
Jakiś czarnuch za mną prosi o anal
Będę potrzebować tych 40 dolców nawet jeśli miałabym
Pieprzyć się, ssać i połykać na parkingu
Park Gonzales lezie za mną jakiś zamężny facet, ojciec trójki dzieci. Moje cycki obijają się o pęk jego kluczy
Tak w ogóle to jest moim ulubionym klientem w napiwku daje mi Esctasy. Ma kuzyna o imieniu David, widziałam go w zeszłym tygodniu. Oto życie kolejnej dziewczyny zniszczonej przez system. Domy zastępcze, uciekam z nich i nigdy za nimi nie tęsknie.Widzisz, moje młodość, znika, a jeśli jej nie odzyskam w tym samym miejscu gdzie były najprawdopodobniej znajdę je na drzewie rodzinnym, które pokazało kobietom jak być kobietami albo lepiej, liderami.
Ona musi dostać nauczkę, potem prawdopodobnie ją zbijesz, tak zostałem nauczona.
Trzech czarnuchów w pokoju, za pierwszym razem byłam wstrząśnięty. Moja siostra zginęła na darmo, lecz co próbujesz zyskać. Jeśli nie potrafisz postawić się w mojej sytuacji?Poczekam. Za późno byś to wyjaśniał
I jeśli masz już wyznaczoną datę wydania albumu, upewnij się, że nie ma mnie w żadnej piosence. Ponieważ nie potrzebuję zainteresowania moją osobą. I czy wspomniałam, że fizycznie czuję się świetnie? Zgoda lekarzy to strata czasu, wiem, że jestem szczera. Prawdopodobnie będę żyć dłużej niż ty, nigdy nie zniknę, nigdy nie zniknę, znam swój los. Jestem w pogoni za tą kasą i zdobędę ją albo zginę próbując. Obczajam każdego faceta z nadzieją na zakup. Kłamiesz tym skurwielom, mówisz, że możesz im pomóc moją historią. Możesz mi pomóc jak sprzedaż za mnie tą cipkę. Nie ignoruj mnie, pieprzę twoją chwałę, to zwykłe gówno.

[Refren]
Obiecaj, że o mnie zaśpiewasz
Obiecaj, że o mnie zaśpiewasz

Powiedziałem, gdy zgasną światła
I nadejdzie moja kolej by zasnąć na wieki
Moim głównym zmartwieniem jest to byś
Obiecał, że o mnie zaśpiewasz
Obiecaj, że o mnie zaśpiewasz

[3]
Czasami spoglądam w lustro i zadaję sobie pytanie
"Czy naprawdę boję się śmierci?" Jeśli ona nadejdzie dziś mam nadzieję, że usłyszę głos z niebios na tyle głośny by zmył tego demona duchem świętym, póki ten nie utonie w krwi Jezusa. Nagrywam rap by upewnić się, że me życie zainteresuje Żniwiarza. By upewnić się, że moja przysięga wierności drugiej stronie szybko się spełni i jeśli już jestem umierający, niech ta rana pomoże mej matce być błogosławioną przez wiele długich miesięcy. Doznaję wielu cierpień i z dnia na dzień coraz trudniej jest mi patrzeć w lustro. Ściska mnie w żołądku. Nie jestem nawet pewny dlaczego jestem tak zauroczony śmiercią. Ma wyobraźnia jest z pewnością utrudniona przez groźby, które mogą się ziścić ponieważ słowa są potężne. Mogę podać Ci listę twych ulubionych rzeczy, które prawdopodobnie znikną
Może dlatego, że jestem sennym marzycielem, a sen jest kuzynem śmierci. Naprawdę utknąłem w tym schemacie
Masz rację Twój brat był mym bratem.
A sytuacja twe siostry sprawiła bym zaczął mówić o czymś co jest prawdziwsze niż to co pokazuje telewizja. W żadnym wypadku nie chciałem kogoś obrazić lub ingerować w jej prywatne życie. Myślałem bardziej, że "to musi zostać powiedziane" Przeklinając 20 pokoleń w przód.
To dokładnie to co by się stało gdybym nie zaczął rapować i dalej był zajęty kasą dragami i bronią. Zamiast tego opowiadam historie życia w tych kawałkach. Spójrz na tych słabych i płacz, módl się, że pewnego dnia będziesz silny
Walcząc o swe prawa, nawet jeśli się mylisz. I mam nadzieję, że choć jeden z was zaśpiewa o mnie, gdy odejdę. Czy jestem tego wart? Czy włożyłem w to wystarczająco pracy?

[Refren]
Obiecaj, że o mnie zaśpiewasz
Obiecaj, że o mnie zaśpiewasz

Powiedziałem, gdy zgasną światła
I nadejdzie moja kolej by zasnąć na wieki
Moim głównym zmartwieniem jest to byś
Obiecał, że o mnie zaśpiewasz
Obiecaj, że o mnie zaśpiewasz

Część 2 (Umieram z pragnienia)

[1]
Mam dość tego gnania, mam dość polowania
Na ludzi takich jak ja, lecz nie zmieniam nic.
Opony równo skrzypią, kierowca pociera
Dłonie o kierownice, kto powiedział, że nie
Umieramy z pragnienia, umieramy z pragnienia

[2]
Koka tuż na rogu, spójrz na koronera
Córka leży martwa, matka ja opłakuje
Jakieś zbłąkane kule, kule z AK
Cierpliwe przeprowadzano resuscytacje lecz nie zdołali
Przywrócić jej do życia, kto ma relacje?
Kanał 9, kamera patrzy.
Ciężko jest przekierować na coś swą energię, gdy sam jesteś
skrzywiony. Pełny magazynek, roztrzaskał mu mózg.
Ja jestem jak Tre, to Cuba Gooding
Wiem, że jestem dobry w umieraniu z pragnienia,
umieraniu z pragnienia, umieraniu z pragnienia.

[3]
Jak wiele grzechów? Już mi się kończą
Jak wiele grzechów? Straciłem rachubę
Sny o zarabianiu kasy jak Spalding
Lecz robię tylko uniki jak w koszu.
Żniwiarz wzywa, mi zaschło w gardle
Pieniądze są władzą, to co twoje jest nasze
Jesteś kapusiem, zginiesz jako tchórz.
Mam nadzieję, że się wzbogacimy, mam nadzieję, że
będziemy górować na tym miastem naszą próżnością i głośną muzyką. Ta sama piosenka, czarny kwiat.
Pokażę Ci jak odmienić twe pragnienie, odmienić twe pragnienie, odmienić twe pragnienie.

[4]
Co my robimy? Kogo oszukujemy?
W piekle jest gorąco, ogień tam będzie płonąć na wieki
Powrót studenta, który nigdy nie nauczył się jak godnie żyć tylko jak strzelać. Mam dość gnania, chór śpiewa
Karząc mi odwiedzić kościół, my kłamiemy, że przyjdziemy
Teraz z powrotem do biznesu, ładujemy magazynki
Wskakujemy do Buicka, osiedle wciąż walczy, konflikt wciąż wrze. Żadnej dyskusji, to odziedziczyliśmy.
Wszyscy moi krewni umierają z pragnienia, umierają z pragnienia, umierają z pragnienia.

[5]
Zbyt wiele grzechów, już mi się kończą
Niech ktoś podaruję mi wodę w tą suszę
Widzisz, wszystko co wiem, zapisuję na kartkach
Biorąc to życie za pewnik, za pewnik, jeśli mnie sprowokuje
Me najlepsze dni, dni pełne stresu (Boże wybacz mi, za me grzechy, których nie jestem świadom)
Me najlepsze dni, dni pełne stresu
Powiedz "Pieprz świat" to mój seksualny niewolnik
Pieniądze, cipki, chciwość, jaka będzie moja kolejna zachcianka. Cokolwiek to będzie, będzie moim następnym grobem. Mam dość gnania, mam dość gnania.
Mam dość spadania, mam dość gnania.
Mam dość spadania, mam dość gnania.
Mam dość spadania. Kiedyś moja mama powiedziała
"Zobacz się z pastorem, obiecaj mi to. Co jeśli dziś nastąpi wniebowstąpienie,a ty jesteś wyniszczony
Prawda cię wyzwoli, więc bądź ze mną szczery.
Umierasz z pragnienia, umierasz z pragnienia
Więc wskakuj to wody i módl się by to pomogło.

[Skit/Outro]