Krycha/Szymo - Przeciętne życie

Szymo:
To już gdzieś ponad 2 lata temu gdy pierwszy raz
na poważnie stanęliśmy takjakby twarzą w twarz.
Jego ambicje nie poszły w las,
zdeterminowany jeszcze bardziej wykorzystuje swój czas,
zapracował na bilet idąc obranym szlakiem
więc możesz być pewien że nie śmiga w nim na gape
ma głowę pełną merzeń - przez co życie pełne wrażeń
na świecie z ledwo ponad 18 letnim stażem.
Do 15 roku okupował boiska
dziś zostały mu trybuny które okupuje fifka
ma plan na życie a mianowicie
sami widzicie że podąża tam gdzie prowadzi go serca bicie,
patrz przed siebie bo nie warto się odwracać,
pracuj ciężko bo ciężka praca popłaca.
To jak przejdziesz przez to życie zależy od ciebie ziomek
możesz wszystko lecz wybierz tego lepszą stronę.
Krycha:
To był 94 jak wyprzedziłem tamtych, przypadek?
może chuj wie ile w tym prawdy boże.
Ile włoże serca w każdy dzień o każdej porze,
o ile każdy ten będzie to rap bliżej może.
Aż w to nie wierze że gorze może być
bo to że mnoże kłopoty ziom nie daje żyć mi
mijam ślepych fryzjerów bo krzywo obcinają
mijam pozerów a pozerzy mijają to samo,
ślepe koło a miłość trafia mnie ślepą strzałą,
ślpy amor z drzewa smieje się że znów się nie udało.
Nie szukam dupy na siłę, bo nie mam siły na dupy
a napis "krycha tu był" nie znajdziesz na cyckach z dupy.
Tyle chudych lat mija i ja nijak mam, sie wbijam
tam gdzie kabina nawijam tym bardziej gd wena sprzyja,
z przyjaciólmi dzielę ten teren ten bas codzień
wiem o nich wiele oni o mnie ziom niewiele.