Magda - Samotność ft. Ryhu & Sara

Magda:
Samotność męczy, widzisz jak rani
Przechodząc przez życie z otwartymi ranami
Widzisz jak ludzie pastwią sie nad sobą
Szukając szczęścia
Czeka cie nowy dzień,
lecz ty nie chcesz go zaczynać
Sam zagubiony we własnych uczuciach
Boisz sie zostać sam na zawsze

ref.:
Samotność jak wiatr, kiedyś ustaje
Samotność jak liść, z czasem usycha
Samotnym być, wielka udręka
lecz czekaj zawsze słuchaj serca

Ryhu:
Zimny padający deszcz
po twarzy spływają mi krople
Człowiek żyjący samotnie na tym zimnym deszczu moknie
Rzeczywistość która wygląda okropnie
Czeka tylko na chwile kiedy ten chłopak sie potknie
Kiedyś sam teraz zupełnie odwrotnie
Kiedyś był z niego cham, który bardzo chciał żyć godnie
Wszystko sie zmienia, dzisiaj zupełnie inaczej
Zakładam zbroje, w pasek szpade i na barek tarcze
Przeciwności losu z którymi walcze
Każą żebym był sam czy to istotne
skoro zadałem tyle ran, jakoś staram sie zmienić
chce te starania docenić, nie chce znowu być sam
Mówią na nikogo nie licz, mówią na nikogo nie licz
Cały ten jebany świat pełny jest tych skurwieli
Staram sie nie myśleć o tym nie chce na dno sie staczać
Nie chce być sam, nie chce do tego wracać

ref.:
Magda:
Samotność jak wiatr, kiedyś ustaje
Samotność jak liść,z czasem usycha
Samotnym być, wielka udręka
lecz czekaj zawsze słuchaj serca

Sara:
Pusty chodnik, mokry asfalt
Gdzieniegdzie w bloku palą sie światła
Ludzie nie śpią bezsenność z życie sie wkradła
Jak zasnąć, gdy brak osoby przy której znikają wszelkie kłopoty
Czy zjeść kolacje, ale jeden talerz na stole wygląda marnie
brak apetytu, brak tego składniku,
który dodaje smak całemu życiu
Błąkam sie gdzieś miedzy blokami
jedynie deszcz mnie nie zostawił
Szybko zatarte ślady na piasku niczym uczucie, które wygasło
Ta noc będzie długa, to nic jeszcze wiele ulic do przejścia
Ide bez celu nie moge znaleźć swego miejsca
Chce, by już nastało rano
Żyje nadzieją, że jutro nie będzie tak samo
Tak mało mówimy o uczuciach
Strach przed odrzuceniem nas wyklucza

ref.:
Magda:
Samotność jak wiatr, kiedyś ustaje
Samotność jak liść, z czasem usycha
Samotnym być, wielka udręka
lecz czekaj zawsze słuchaj serca