Teksty piosenek > M > Muzyka Końca Lata > Maria i Józef
2 543 573 tekstów, 31 783 poszukiwanych i 364 oczekujących

Muzyka Końca Lata - Maria i Józef

Maria i Józef

Maria i Józef

Tekst dodał(a): giu Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): gondziu Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Józef zmarł na raka wargi, leży w ziemi drugi rok.
Żona wciąż o nim pamięta, mieszka sama, taka piękna - panna wdowa.
Maria wdowa po Józefie pod numerem mieszka trzecim.
Wszyscy w bloku, że trzepnięta, nosi kotom - taka święta - panna wdowa.
A gdy wieczorem idzie na cmentarz,siada na ławeczce przed grobem męża, zaciąga się powietrzem, wyjmuje chusteczkę z kieszeni i wzdycha, bo dobrze jej było z Józefem
I gdy już go sobie tak powspomina to śpiewa mężowi piosenkę, a piosenka ta mniej więcej leci tak:

Raz, dwa, trzy, hej! Ile razy byłeś ciałem zanurzony w dzikie krzaki ciepłą nocą.
I rzygałeś marzeniami za trzy złote, co przynoszą wiśni smak.Ile razy już wiedziałeś co jest grane, o co tak naprawdę chodzi.
Kiedy rano szedłeś lasem taki lekki, tak spokojny pan swych nóg.

Józef zmarł na raka wargi, leży w ziemi drugi rok.W trumnie jest bardzo statycznie, Józef liczy kwiaty ślicznie - rozkorzenia.
Wiosnę, lato, jesień zimę, Józef liczy tętno świata
I przeżywa po raz drugi wszystkie noce i poranki, biedny Józef...
A gdy wieczorem stygnie ziemia,
Józef wsłuchuje się w kroki ludzi chodzących po cmentarzu.
Czeka na Marię, czeka,jak ją słyszy, to się cieszy.
I gdy Maria kończy śpiewać swoją piosenkę.
On, ile sił w swoich zgniłych płucach,śpiewa Marii piosenkę,a piosenka ta mniej więcej leci tak:

Raz, dwa, trzy, hej!Ile razy byłaś ciałem zanurzony w dzikie krzaki ciepłą nocą.
I rzygałaś marzeniami za trzy złote, co przynoszą wiśni smak.
Ile razy już wiedziałaś co jest grane, o co tak naprawdę chodzi.
Kiedy rano przy mym boku budziłaś się taka piękna.

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Autor:

(brak)

Edytuj metrykę

Komentarze (2):

moniula97 29.06.2010, 21:51
(0)
Józef zmarł na raka wargi, leży w ziemi drugi rok.żona wciąż o nim pamięta, mieszka sama, taka piękna - panna wdowa.Maria wdowa po Józefie pod numerem mieszka trzecim.Wszyscy w bloku, że trzepnięta, nosi kotom - taka święta - panna wdowa.A gdy wieczorem idzie na cmentarz,siada na ławeczce przed grobem męża,zaciąga się powietrzem,wyjmuje chusteczkę z kieszeni i wzdycha, bo dobrze jej było z Józefem.I gdy już go sobie tak powspomina to śpiewa mężowi piosenkę ,a piosenka ta mniej więcej leci tak:Raz, dwa, trzy, hej! Ile razy byłeś ciałem zanurzony w dzikie krzaki ciepłą nocą.I żygałeś marzeniami za trzy złote, co przynoszą wiśni smak.Ile razy już wiedziałeś co jest grane, o co tak naprawdę chodzi.Kiedy rano szedłeś lasem taki lekki, tak spokojny pan swych nóg.Józef zmarł na raka wargi, leży w ziemi drugi rok.W trumnie jest bardzo statycznie, Józef liczy kwiaty ślicznie - rozkorzenia.Wiosnę, lato, jesień zimę, Józef liczy tętno świata.I przeżywa poraz drugi wszystkie noce i poranki, biedny Józef...A gdy wieczorem stygnie ziemia, Józef wsłuchuje się w kroki ludzi chodzących po cmentarzu.Czeka na Marię, czeka,jak ją słyszy, to się cieszy.I gdy Maria kończy śpiewać swoją piosenkę,on, ile sił w swoich zgniłych płuchach,śpiewa Marii piosenkę,a piosenka ta mniej więcej leci tak:Raz, dwa, trzy, hej!Ile razy byłaś ciałem zanurzony w dzikie krzaki ciepłą nocą.I żygałaś marzeniami za trzy złote, co przynoszą wiśni smak.Ile razy już wiedziałaś co jest grane, o co tak naprawdę chodzi.Kiedy rano przy mym boku budziłaś się taka piękna.

dzolcia 11.06.2010, 12:27
(0)
Józef zmarł na raka wargi, leży w ziemi drugi rok.żona wciąż o nim pamięta, mieszka sama, taka piękna - panna wdowa.Maria wdowa po Józefie pod numerem mieszka trzecim.Wszyscy w bloku, że trzepnięta, nosi kotom - taka święta - panna wdowa.A gdy wieczorem idzie na cmentarz,siada na ławeczce przed grobem męża,zaciąga się powietrzem,wyjmuje chusteczkę z kieszeni i wzdycha, bo dobrze jej było z Józefem, dobrze.Takich chłopów już dzisiaj matki nie rodzą, nie ma takich.On był jeden jedyny, jeden taki.Czyścił buty, robił kanapkę i w ogóle, całował...Nie to, że z językiem od razu, tylko najpierw cmokał w buzi delikatnie,potem ona mu ustami dawała i wtedy on wiedział, że język może wejść.Dzisiaj już tak nikt nie całuje, teraz jest wszystko szybciej.I śpiewa mężowi piosenkę, a piosenka ta mniej więcej prosze państwa leci tak:Raz, dwa, trzy, hej!Ile razy byłeś ciałem zanurzony w dzikie krzaki ciepłą nocą.I żygałeś marzeniami za trzy złote, co przynoszą wiśni smak.Ile razy już wiedziałeś co jest grane, o co tak naprawdę chodzi.Kiedy rano szedłeś lasem taki lekki, tak spokojny pan swych nóg.To Józef tak do niej przemawia!Ale nie może się przebić, jest dwa metry pod ziemią...Głośniej Józefie, głośniej, głośniej!O tak!Raz, dwa trzy!Józef zmarł na raka wargi, leży w ziemi drugi rok.W trumnie jest bardzo statycznie, Józef liczy kwiaty śliczne - rozkorzenia.Wiosnę, lato, jesień zimę, Józef liczy tętno świata.I przeżywa poraz drugi wszystkie noce i poranki, biedny Józef...A gdy wieczorem stygnie ziemia, Józef wsłuchuje się w kroki ludzi chodzących po cmentarzu.Czeka na Marię, czeka,jak ją słyszy, to się cieszy.I gdy Maria kończy śpiewać swoją piosenkę,Józef, ile sił w swoich zgniłych płuchach,śpiewa Marii piosenkę,a piosenka ta mniej więcej leci tak:Raz, dwa, trzy, hej!Ile razy byłeś ciałem zanurzony w dzikie krzaki ciepłą nocą.I żygałeś marzeniami za trzy złote, co przynoszą wiśni smak.Ile razy już wiedziałeś co jest grane, o co tak naprawdę chodzi.Kiedy rano przy mym boku budziłaś się taka piękna.

tekstowo.pl
2 543 573 tekstów, 31 783 poszukiwanych i 364 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności