Tekst piosenki:
I minął czas, zatarło się, tak jakby w sen, stan już nie ten
I dzień za dniem znów drogą jest samotną, raz w słońcu, raz we mgle
Jak idzie się, t dobrze wiem, że nie wiem, co wydarzy się
Lecz swoim światłem idę w stronę słońca
Jak prawda naświetlana jest, stąd inna jest, gdy inny kąt
A jej widzenie, wiem, jest tylko lśnieniem, żeby objąć ją
Za ciasne ego, zbyt ulotne mamy zwykle swe pragnienia
Co się zmienia w momencie spełnienia
Robić swoje przez natłok wspomnień
Nowych odkryć czas przypomnień
Pierwszych zachwytów, niezdobytych szczytów
I całkiem udanych zapomnień
Co było, płynie strumieniem tak szybko
Nie być kamieniem, czy liściem w nim, rybko
Do źródła, nie z prądem się płynie, co minie
A wpłynąć ma, znowu przypłynie
Bo tam jest las, jest droga gdzieś, wolno tam czas przetacza się
Lecz jeszcze nie znalazłem cię, o domu mój zbuduję cię
Tym, co podziewa się, gdy tylko nie wiem jaki następny krok
Do siebie poniesie mnie
Gdy ludzie są, to mówię cześć, przez jakiś czas możemy nieść
Oczekiwania względem siebie, bagaż swych zwycięstw i klęsk
Czy paranoi hodowanej półświadomie przez najbliższych
Jak te kąty obserwacji wszystko mylą
Robić swoje przez natłok wspomnień
Nowych odkryć czas przypomnień
Pierwszych zachwytów, niezdobytych szczytów
I całkiem udanych zapomnień
Co było, płynie strumieniem tak szybko
Nie być kamieniem, czy liściem w nim, rybko
Do źródła, nie z prądem się płynie, co minie
A wpłynąć ma, znowu przypłynie
A za tą chwilą jest następna, nie żyć w przeszłej chwili pętach
I się nie pętać, nie zapętlać w rymach, czy słuchacz wytrzyma ?
Jest już jesień, idzie zima, nie tak łatwo się utrzymać
Na marzenia zarabiać na rymach
Robić swoje przez natłok wspomnień
Nowych odkryć czas przypomnień
Pierwszych zachwytów, niezdobytych szczytów
I całkiem udanych zapomnień
Co było, płynie strumieniem tak szybko
Nie być kamieniem, czy liściem w nim, rybko
Do źródła, nie z prądem się płynie, co minie
A wpłynąć ma, znowu przypłynie
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):