Tracy Lawrence - Texas Tornado

Zadzwoniłaś do mnie z Amarillo, powiedziałaś, że przyjeżdżasz,
Pomyślałem, że chciałbym się przywitać i oprowadzić starą przyjaciółkę po mieście.
Podjechałem na lotnisko, pewny, z chłodnym osądem.
Ale kiedy wyszłaś z samolotu, już wiedziałem, że byłem głupcem.

Moje małe teksańskie tornado znów we mnie uderzyło,
Przysiągłem sobie, że już mi się to nie zdarzy, ale spojrzałem na ciebie i wtedy
Stałem się jak róża pustynna na dzikim, teksańskim zachodnim wietrze,
Znów we mnie uderzyłaś.

Żyłaś ze mną w Atlancie, to takie piękne życie
grałaś na moich uczuciach, jak na pianinie, zawsze ci na to pozwalałem,
wiem, że przeszedłem przez piekło, dziewczyno, kiedy znalazłaś sobie innego,
ale teraz jestem w niebie i nic na to nie mogę poradzić

Moje małe teksańskie tornado znów we mnie uderzyło,
Przysiągłem sobie, że już mi się to nie zdarzy, ale spojrzałem na ciebie i wtedy
Stałem się jak róża pustynna na dzikim, teksańskim zachodnim wietrze,
Znów we mnie uderzyłaś.

Stałem się jak róża pustynna na dzikim, teksańskim zachodnim wietrze,
Znów we mnie uderzyłaś.

Teksańskie tornado, znów we mnie uderzyłaś,

Przysiągłem sobie, że już mi się to nie zdarzy, ale spojrzałem na ciebie i wtedy
Stałem się jak róża pustynna na dzikim, teksańskim zachodnim wietrze,