Yanagi Nagi - Muteki no Soldier

Gdy wojownik zwany niepokonanym upadł przede mną,
tłum zaczął krzyczeć w podnieceniu.
Zdałam sobie sprawę, że wygrałam pojedynek,
jednakże nie sądziłam, że nasze drogi rozejdą się w ten sposób…

Byłam członkinią szajki bandytów. (jan jan)
Podrzynanie gardeł, tryskająca krew. (ba ba)
Jeśli chciałam przetrwać musiałam tak czynić. (cha cha)
Nie miałam wyjścia.

„Słyszę odgłos pieniędzy w twojej sakiewce (ja ja)
oddawaj mi ją.” powiedział przywódca szajki (ka ka)
i uderzył mnie bez powodu. (ga ga)

To było straszne miejsce z którego nie miałam gdzie odejść.
Wtedy ty stanąłeś przede mną.

Byłeś tu znany jako niezwyciężony żołnierz.
Gdy bandyci ginęli jeden za drugim z twej ręki.
Przywódca krzyczał „nie cofajcie się przed nim wy skurwysyny”.

Przed mymi oczami tryskała krew. (ba ba)
niedbale i bez wysiłku. (sha sha)
Przywódca spanikował, (ucieczka) próbował, ale…

Od tyłu… opór (daremny). Pieniądze z jego ciała (zabrałeś je)
I powiedziałeś (do mnie)

„Czy jesteś ranna? Już wszystko dobrze, jesteś od nich wolna.”
„Dasz sobie radę wrócić do domu?”

Od tamtego dnia zostałam jego uczennicą i wędrowałam z nim.
Planowałam skraść jego techniki i wrócić do życia bandytki.

Oglądaliśmy razem te same rzeczy, spędzaliśmy razem wiele czasu.

Pewnego razu moja mroczna przeszłość została w końcu ujawniona.
Gdy wpojone przez lata nawyki wzięły górę i me lepkie palce znów działały.
Miecz który zachwalał mi sprzedawca… spróbowałam go ukraść.

Przyłapał mnie, co za pech (niedobrze)
Zatem obnażyłam miecz (obróciłam)
cięłam i zabiłam go. (od dawna)
Od dawna tęskniłam za tym uczuciem!

Na nieszczęście ty (widziałeś)
Myślałam, że skończę (niczym) tamten przywódca
Będę zabita, opór (daremny)
Ale powiedziałeś do mnie

“Stawaj do pojedynku. Musisz wywalczyć swoją ścieżkę.”

Wśród wiwatów patrzyłam na twoje leżące ciało.
Nie używałeś swojej dominującej ręki…

Zastanawiam się jak by to było gdybyśmy spotkali się w innych okolicznościach.