Slayer – amerykańska grupa muzyczna wykonująca thrash metal, powstała w 1981 roku w Huntington Park. Zespół powstał z inicjatywy gitarzysty Kerry'ego Kinga, który do współpracy zaprosił gitarzystę Jeffa Hannemana, pochodzącego z Kuby perkusistę Dave'a Lombardo oraz basistę i wokalistę Chilijczyka Toma Araya. Już w początkowym okresie działalności muzycy rozwinęli własny styl oparty na intensywnych partiach gitar z partiami solowymi wykonywanymi przy użyciu tremola oraz charakterystycznym śpiewie wokalisty zespołu.
Obecny skład:
Kerry King – gitara (1981–2019, 2024–obecnie)
Tom Araya – gitara basowa, wokal (1981–2019, 2024–obecnie)
Paul Bostaph - perkusja (1992–1996, 1997–2001, 2013–2019, 2024–obecnie)
Gary Holt - gitara (2013–2019, 2024–obecnie; muzyk koncertowy: 2011–2013)
Byli członkowie:
Jeff Hanneman (zmarły) - gitara (1981-2013)
Dave Lombardo - perkusja (1981-1986, 1987-1992, 2002-2013)
Jon Dette – perkusja (1996–1997; muzyk koncertowy: 2013)
Byli muzycy koncertowi:
Bob Gourley – perkusja (1983)
Gene Hoglan – perkusja (1983, 1996)
Tony Scaglione –perkusja (1986–1987)
Pat O'Brien – gitary (2011)
Phil Demmel – gitary (2018)
Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!
Komentarze (160):
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
ale gównoburze Prowadźcie na Privie ;)
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
EDIT: Dzięki!
- Masz racje, SOH jest zajebisty, ale najlepszy jest REIGN IN BLOOD!!!!!!!!!
Popierd.doliło ci się coś w główce ? Slayer jest jedną z nielicznych grup, które przez ok.30 lat nie miało ani jednego spadku poziomu. Jedyne co można im narzucić, to eksperymenty (Diabolus in Musica, God Hates Us All).
Jakbyśmy chcieli to byśmy znaleźli cytat, gdzie to napisałeś więc nawet się nie wymiguj..
PS:. Nie próbuj zaczynać od nowa, jak powiedział mój przedmówca, bo w internetach się już ośmieszyłeś.
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
- Hell Awaits bardzo dobre
- Reign in Blood również
- South of Heaven to ideał, zdecydowanie najlepszy album
- Seasons in the Abyss dobre.
A o dokonaniach z lat 94'-2006 nawet nie będę się wypowiadał, bo musiałbym się tu naprodukować, żeby cokolwiek dobrego o tych płytach napisać.
No i World Painted Blood również zajebiste.
"Ride The Lightning to bezprecedensowe i niezrozumiałe darcie ryja"
Nigdzie tak nie stwierdziłem. Nawet jeśli, to podaj cytat na potwierdzenie, byle by nie wzięte z dupy.