Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Dawid Podsiadło
Dawid Podsiadło - Trofea
Trofea
Tekst dodał(a): olcia_197
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): jesiennysmutek
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): olcia_197
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
muza muzą a w pokoju sam
moim kumplem nieustanny stres
na odbite palmy przyszedł czas
mam sodowej wody pełny zlew
nie robię zdjęcia, nie podpiszę Tobie płyt
nie mogę zmieścić historii waszych żyć
gdy pojadę windą będę śledził ślady stóp
słowem uznania wytrę lewy kącik ust
skrzynka pełna, nie wysyłaj nic
powoli tracę głos
jeszcze kilka przyjemnych płyt
wyjadę w końcu stąd
staję się potworem, bo wtedy czuję, że
choć jestem tak naprawdę nie ma mnie
to dzięki temu mogę na stary rower wsiąść
zamieszkać w kamienicy, nie myć rąk
codziennie słyszę: znów coś wygrałeś
zaraz braknie miejsca na kolejny diament
(tak psujesz mnie, psujesz mnie)
anonimu smak poczuję, gdy
za granicę zrobię drobny skok
jakoś dziwnie tęskno wtedy mi
kiedy przezroczysty stawiam krok
w kraju nad Wisłą
każdy mówi mi na Ty
a moje nazwisko
to czytany głośno szyld
skrzynka pełna, nie wysyłaj nic
powoli tracę głos
jeszcze kilka przyjemnych płyt
wyjadę w końcu stąd
staję się potworem, bo wtedy czuję, że
choć jestem tak na prawdę, nie ma mnie
to dzięki temu mogę na stary rower wsiąść
zamieszkać w kamienicy nie myć rąk
staję się potworem, bo wtedy czuję, że
choć jestem tak na prawdę, nie ma mnie
to dzięki temu mogę na stary rower wsiąść
zamieszkać w kamienicy nie myć rąk
staję się potworem, bo wtedy czuję, że
choć jestem tak na prawdę, nie ma mnie
to dzięki temu mogę na stary rower wsiąść
zamieszkać w kamienicy nie myć rąk
moim kumplem nieustanny stres
na odbite palmy przyszedł czas
mam sodowej wody pełny zlew
nie robię zdjęcia, nie podpiszę Tobie płyt
nie mogę zmieścić historii waszych żyć
gdy pojadę windą będę śledził ślady stóp
słowem uznania wytrę lewy kącik ust
skrzynka pełna, nie wysyłaj nic
powoli tracę głos
jeszcze kilka przyjemnych płyt
wyjadę w końcu stąd
staję się potworem, bo wtedy czuję, że
choć jestem tak naprawdę nie ma mnie
to dzięki temu mogę na stary rower wsiąść
zamieszkać w kamienicy, nie myć rąk
codziennie słyszę: znów coś wygrałeś
zaraz braknie miejsca na kolejny diament
(tak psujesz mnie, psujesz mnie)
anonimu smak poczuję, gdy
za granicę zrobię drobny skok
jakoś dziwnie tęskno wtedy mi
kiedy przezroczysty stawiam krok
w kraju nad Wisłą
każdy mówi mi na Ty
a moje nazwisko
to czytany głośno szyld
skrzynka pełna, nie wysyłaj nic
powoli tracę głos
jeszcze kilka przyjemnych płyt
wyjadę w końcu stąd
staję się potworem, bo wtedy czuję, że
choć jestem tak na prawdę, nie ma mnie
to dzięki temu mogę na stary rower wsiąść
zamieszkać w kamienicy nie myć rąk
staję się potworem, bo wtedy czuję, że
choć jestem tak na prawdę, nie ma mnie
to dzięki temu mogę na stary rower wsiąść
zamieszkać w kamienicy nie myć rąk
staję się potworem, bo wtedy czuję, że
choć jestem tak na prawdę, nie ma mnie
to dzięki temu mogę na stary rower wsiąść
zamieszkać w kamienicy nie myć rąk
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieMusic is my muse, but I'm alone in the room
Relentless stress is my buddy
It’s about time I go nuts
It all has gone to my head
I won’t take a photo, I won’t sign your CDs
I can’t fit in the stories of your life
When I’m riding the elevator, I’ll be following the footsteps
I’ll wipe the left corner of my mouth with a word of appreciation
Mailbox is full, don’t send anything
I’m slowly losing my voice
Just a few more enjoyable CDs
I’ll get out of here eventually
I’m becoming a monster, because then, I feel like
Even though I’m here, it’s like I’m not
Because of that, I can get on my old bike
Start living in a tenement building, not wash my hands
Every day I hear “you won something again”
There won’t be room for another diamond soon
(That’s how you’re messing me up, messing me up)
I’ll feel the taste of anonymity
When I take a small leap abroad
But then I get this weird feeling of longing
When I take a transparent step
In the country of the Vistula river
Everybody uses my first name
And my last name
Is a billboard read aloud
Mailbox is full, don’t send anything
I’m slowly losing my voice
Just a few more enjoyable CDs
I’ll get out of here eventually
I’m becoming a monster, because then, I feel like
Even though I’m here, it’s like I’m not
Because of that, I can get on my old bike
Start living in a tenement building, not wash my hands
I’m becoming a monster, because then, I feel like
Even though I’m here, it’s like I’m not
Because of that, I can get on my old bike
Start living in a tenement building, not wash my hands
I’m becoming a monster, because then, I feel like
Even though I’m here, it’s like I’m not
Because of that, I can get on my old bike
Start living in a tenement building, not wash my hands
Relentless stress is my buddy
It’s about time I go nuts
It all has gone to my head
I won’t take a photo, I won’t sign your CDs
I can’t fit in the stories of your life
When I’m riding the elevator, I’ll be following the footsteps
I’ll wipe the left corner of my mouth with a word of appreciation
Mailbox is full, don’t send anything
I’m slowly losing my voice
Just a few more enjoyable CDs
I’ll get out of here eventually
I’m becoming a monster, because then, I feel like
Even though I’m here, it’s like I’m not
Because of that, I can get on my old bike
Start living in a tenement building, not wash my hands
Every day I hear “you won something again”
There won’t be room for another diamond soon
(That’s how you’re messing me up, messing me up)
I’ll feel the taste of anonymity
When I take a small leap abroad
But then I get this weird feeling of longing
When I take a transparent step
In the country of the Vistula river
Everybody uses my first name
And my last name
Is a billboard read aloud
Mailbox is full, don’t send anything
I’m slowly losing my voice
Just a few more enjoyable CDs
I’ll get out of here eventually
I’m becoming a monster, because then, I feel like
Even though I’m here, it’s like I’m not
Because of that, I can get on my old bike
Start living in a tenement building, not wash my hands
I’m becoming a monster, because then, I feel like
Even though I’m here, it’s like I’m not
Because of that, I can get on my old bike
Start living in a tenement building, not wash my hands
I’m becoming a monster, because then, I feel like
Even though I’m here, it’s like I’m not
Because of that, I can get on my old bike
Start living in a tenement building, not wash my hands
Historia edycji tłumaczenia
| Tekst: |
Dawid Podsiadło Edytuj metrykę |
|---|---|
| Muzyka: |
Bartosz Dziedzic, Dawid Podsiadło |
| Wykonanie oryginalne: |
Dawid Podsiadło |
| Covery: |
Jeremi Sikorski |
| Płyty: |
Małomiasteczkowy (CD, 2018), Leśna muzyka (live, czyli na żywo) (CD, 2021). |
| Ścieżka dźwiękowa: |
Karaoke Polskie Przeboje - Edycja 2021, Karaoke Polskie Przeboje - Edycja 2020, Karaoke Polskie Przeboje Edycja 2022 |
Komentarze (8):
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓