Eminem - Biterphobia

[Dj Buttafingaz scratch'uje]

Zrób to!

[Eminem]

Zakradam się tylnymi drzwiami, zastawiam zasadzkę na owocowych MC,
staranowałem i przesunąłem, zatrzasnąłem i popchnąłem, zapchałem i przestawiłem,
potem ruszam w dół od prawej do lewej,
więc gryzę metal przygotowując się do walki na śmierć,
do okradnięcia, zaatakowania i pęknięcia we dwoje,
Wbijam dopóki jesteś czarny i niebieski jak prawdziwa aktyna,
jestem jak człowiek z dredami którego włosy są wszędzie.
Dowiodę, że będę wdychał aerozole,
Kroczę, kopię, dławię się, kroczę po nich,
uderzam w nich, utknąłem i zostałem, uderzam w nich
na elektrycznych krzesłach z przymocowanymi śrubami,
uderzam w nich z przerażającą siłą uderzenia pioruna,
jestem oponentem raperów, piosenkarzy i tancerzy,
szybciej niż strzelisz palcami dla okupu,
rak jest w ciele, on żyje i oddycha,
przetrwam przez skazanie i wydarcie.

[DJ Buttafingaz scratch'uje]

Zrób to!
Zjedz ich!

[Eminem]

Śniło mi się, że zostałem okradziony przez bajterów,
czułem, że byłem atakowany przez pająki,
przeokropny strach, biterphobia,
trzymam gaz i zapalniczkę nad tobą,
jeśli was wykryję, to to rozpylę,
zaburzenia mózgu, grzebię w twojej czaszce szukając kłamstw,
jestem torturą z materiałem kłamstw,
jak Stark Ravin, psychopatyczny seryjny morderca,
jestem bardziej niebezpiecznie naładowany niż komory (gazowe)
znaczne ryzyko dla plagiatorów,
więc strzeż się od aury, strasznego terroru,
wystraszę cię jutro, to powietrzny nalot na raperów,
uderz w źródło moich lepszych umiejętności,
uderzam w granicę
i biegnę przez Galloping Hills, wybór należy do Ciebie,
ponieważ hałasy znajomych skłaniają mnie
do krzyczenia dopóki mój głos jest chrapliwy,
ponieważ jestem chory od tych szczęków ostrz i
bzdura jest twoja, dzikość jest twoja która gryzie jak labrador,
w zakresie mojej podwójnej beczki,
twoje życie jest w niebezpieczeństwie, kłopotach i zagrożeniu.

[DJ Buttafingaz schratch'uje]

[Eminem]

Depczę i pieczętuję kłamców jakby byli ogniskami,
bo wampiry zaciskają się na moich jajkach jak szczypce,
zawieszam się na mojej wielkiej huśtawce,
więc przynoszę mojego zioma Proof'a, żeby mi pomagał na koncertach,
ponieważ bajterzy odgryzają głowy przy szyi,
kocham każdy rym, który nawinąłem przy bębnach,
Tak się stałem paranoikiem,
obgryzałem moje paznokcie, wyrywałem włosy z głowy,
bo za każdym razem kiedy uderzałeś, to było zamierzone,
Więc jestem zmuszony uderzyć trochę szybciej
z ultimatum, napadam i ich rozwalam
z rymami, to ultimatum jest tylko po to, by ich pielęgnować,
energiczny z wyobraźnią,
zaimki i czasowniki, przymiotniki i przenośnie,
wyciągnąć ci rękę 9 razy na 10?
to dlatego jestem jedyny w swoim rodzaju z rymami wychodzącymi z mojego pióra.

[DJ Buttafingaz scratch'uje]

Wszyscy kierują się do tylnych drzwi

SHADYFANS.PL