Nathaniel Dawkins - Bring it on

Podnoszę ciężary jak ciężarówka, buduję mięśnie
Nie możesz uciec od przeznaczenia, nie boimy się żadnej bijatyki
Naciskam na twoją obrazę, nie możesz się zapędzić
Jestem profesjonalistą, walnij w ławkę, ziom, miałeś szansę
Zatańcz to w końcowej strefie i jęcz przed moją umiejętnością
Jeśli ja tego zupełnie nie wezmę, nikt tego nie zrobi
Cofnij się, przekroczyłeś linię, postradałeś zmysły
Skończył ci się czas, szukaj dalej bracie, jak znajdziesz
Innego człowieka tak wydajnego jak ta maszyna, którą jestem ja
Urodziłem się nieśmiertelnym, by zostać królem sportu, portalem
Tylko podążaj za mną w kierunku innego wymiaru
Jesteś podnoszony jak te talerze, które wystawiam
Dawaj, wrzuć swoje 2 centy do środka
Twoje troski są bezwartościowe
Potrzeba takiej mocnej głowy jak moja, by zrozumieć, że mój cel
To świecić jaśniej niż słońce
Jestem burzą w nocy
No dawaj, jeśli jesteś gotów walczyć

Refren:
No dawaj
Przyjmujesz wyzwanie?
No dawaj
Sprawdzę twoją równowagę
No dawaj
Nie jesteś w stanie znieść przemocy
Więc chowaj swój ogon pomiędzy twoje nogi
I odejdź w milczeniu
No dawaj
Nie jesteś w stanie znieść tego ognia
No dawaj
Ten kanibal jest głodny mięsa
No dawaj
I jestem gotów jeść
Więc jeśli się boisz, spieprzaj
zanim dostaniesz łomot
No dawaj

Taa, ogień się pali
Lepiej weź najlepsze na talerz, bo inaczej on stanie się gongiem
Oblicz wielkość sytuacji, przed jaką stoisz
Nie ma czasu na kroczenie, nie ma czasu do stracenia
Co, myślałeś, że to będzie łatwizna?
Nie ułatwię ci twojej nienawistnej gadki
Szmira jest wielka
Nie, nie mogłem ci pozwolić tak dalej robić
Więc budowałem masę i mój zapał jest silniejszy
Do tego stopnia, że potrzebuję dodatkowego mnie, by to utrzymać
Więc myślisz, że mógłbyś spróbować, ale nie ma potrzeby tego składać
Czy zaginać w jakąkolwiek stronę, nic się nie dzieje
To tylko ja bansujący tutaj, będę dalej rapował
A wtedy konkurencja musi pójść na emeryturę, nie ma innej opcji
Kto potrafi to robić jak ja? Żaden inny głos
Jeśli potrzebujesz pomocy, zadzwoń po lekarza, poproś o jakiś lek
Sprawię, że wygaśniesz, przywrócę ci życie i znów sprawię, że będziesz martwy


Refren:
No dawaj
Przyjmujesz wyzwanie?
No dawaj
Sprawdzę twoją równowagę
No dawaj
Nie jesteś w stanie znieść przemocy
Więc chowaj swój ogon pomiędzy twoje nogi
I odejdź w milczeniu
No dawaj
Nie jesteś w stanie znieść tego ognia
No dawaj
Ten kanibal jest głodny mięsa
No dawaj
I jestem gotów jeść
Więc jeśli się boisz, spieprzaj
zanim dostaniesz łomot
No dawaj


Pokaż mi tę kasę, pokaż mi tę chwałę
Daj sekundę, bym zademonstrował, pozwól, że ci to opowiem
Wyświadcz mi przysługę, udawaj, że moje imię było zwyczajne
Jeśli jesteś moim ziomkiem, nie będziesz miał problemu z utrzymaniem tego ognia
Jeśli jesteś moim wrogiem, trzymaj się z daleka, nie doświadczysz żadnej miłości
Wyobraź sobie, że twoja dusza się uwalnia, po prostu lata w górze
Kolejny dzień, kolejny dolar, bardzo gładko zarobiony papierek
Ah, nieważne, że to nieprawe
Tak czy inaczej dostaniemy to, co chcemy i dostaniemy to szybko
Jeśli jesteś w drodze, czujesz zawartość tego klipu
Nie jestem gangsterem, lecz wiem, że miejsce gangsterów jest na wysypisku
Nie jestem mięczakiem, daj spokój, pozwól, że pokażę ci frajera, którym jesteś ty
Nie mały chłopiec udający dużego faceta, nie
Jestem zimnym draniem, nie zobaczysz mnie nigdy bez kaloryfera
Chcesz dramatu, mam go dla ciebie, jakby był prosto z Broadwayu
Nie chciałeś opuścić żadnego wieczoru, musisz nauczyć się tego w twardy sposób


Refren (x2):
No dawaj
Przyjmujesz wyzwanie?
No dawaj
Sprawdzę twoją równowagę
No dawaj
Nie jesteś w stanie znieść przemocy
Więc chowaj swój ogon pomiędzy twoje nogi
I odejdź w milczeniu
No dawaj
Nie jesteś w stanie znieść tego ognia
No dawaj
Ten kanibal jest głodny mięsa
No dawaj
I jestem gotów jeść
Więc jeśli się boisz, spieprzaj
zanim dostaniesz łomot
No dawaj