Sakanaction - Moth

Nie muszę
(Nie mogąc sobie wyobrazić)
Ciebie znać
(Taka to atmosfera)
Ja wciąż
(Nie mogąc sobie wyobrazić)
Chcę szukać
(Tych słów)

Rzeczy, które nie spełnią się, choćbym nosił je w sercu
Wiem, że przegram, choćbym je porównywał.

Mniejszość pękających poczwarek, które zmieniają się w ćmy.
Wciąż drżące serce i trzecie oko.

Mniejszość, która stanie się fruwającymi ćmami.
Nawet jeśli ich skrzydła złamią się pod uderzeniami deszczu

Unoszą się miękko
(Nie mogąc sobie wyobrazić)
Nad twoją głową
(Taka to atmosfera)

Choćbym nosił je w sercu, choćby nigdy się nie spełniły
Choćbym je porównywał, choćbym klęczał w samotności

Choćbym się potknął, choćby wytykali mnie palcami
Wiem, że muszę udać się do następnego miejsca.

Mniejszość pękających poczwarek, które zmieniają się w ćmy.
Wciąż drżące serce i trzecie oko.

Mniejszość, która stanie się fruwającymi ćmami.
Nawet jeśli ich skrzydła złamią się pod uderzeniami deszczu

Mniejszość pękających poczwarek, które zmieniają się w ćmy.
Wciąż drżące serce i trzecie oko.

Mniejszość, która stanie się przyprowadzonymi ćmami.
Jeśli tylko zdołasz znów sobie mnie przypomnieć.