Teksty piosenek > S > Świt żywych muzyków > Dreszczowa piosenka
2 455 370 tekstów, 31 549 poszukiwanych i 825 oczekujących

Świt żywych muzyków - Dreszczowa piosenka

Dreszczowa piosenka

Dreszczowa piosenka

Tekst dodał(a): annawierzchucka Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): annawierzchucka Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Posłuchajcie ludzie mojej opowieści ona sie ludkowie w głowach wam nie zmieści
na Sztalowej osiem, mieszkał szewc Dyderko trzymał swoje żonke pod ciepłom kordełką
wiodło sie, im wiodło to w góre to z górki aż nad ich głowami zebrali sie chmurki
Wzion sie ten Dyderko zamazał w fest lalce co w oknie wisawis pralniała na tarce
zapałał ogniście, wtranca drentwe mowe i myśli okrągło jak mieć żonke nowe
dusza mu sie wściekła, diabeł ją naszeptał żeby wzion Dyderko swoje żone zdeptał

ref.. la la la la la...
Za pardon przepraszam, co teraz opowiem Krew sie wam zgotuje, mózg wam stanie w głowie
wzion grosza i dratwe zszył jej usta śpiące potem wbił jej druta w serce konające
na kawałków sześć pociął zezwłok trupki i w walizkach trzech wynosi na kupki
Lecz nieszczęsny traf tak zechciał pomieszać że zapomniał szewc o nieletnich dzieciach
w na zad wrócił on, dzieło swe dokańcza bezlitosna dłoń żywot dzieci skańcza
Wywiózł waliz szmat, zakopał je w lesie ledwo wrócił już lalce kwiaty niesie

ref. la la la la la... (solo)
I pokarał los go, szewca zbiesionego lalka z niego drwi, woli mieć innego
śmiechem zbywa jego, mówi mu do słuchu: - za kogo sie masz grzybelski staruchu!
Trysneli mu łezki i na licu pobladł miał na rencach krew, martwym trupem padł

ref. la la la la...
Posłuchajcie ludzie mojej opowieści
posłuchajcie ludzie mojej opowieści
posłuchajcie ludzie mojej opowieści
- nie mordujcie żon - bo wam sie los zemści!

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Tekst:

Hanka Makidatna

Edytuj metrykę
Muzyka:

Marek Wierzchucki

Rok wydania:

2009

Ciekawostki:

Z wydarzeń prawdziwych. W roku 1932 na prawdziwe grande ważył sie jeden Milewski zasadniczo Jan, któren katrupił swoje żonki. I nie wiadomo ile by jeszcze przeflancował na tamten świat, gdyby nóżka mu sie nie powineła i nie zawlekli go do ciupy przy trzeciej żonie, którom śćwiartował siekierom i we worku zatargał do Zielonki, gdzie spacerkiem rozprowadził zezwłok trupki. Ktoś go jednak przyfilował i nadał na komisariat. Polecieli mundurowi ale Milewszczak już w pociągu, wraca sie do Warszawy. No to dali cynk na koleje i na Dworcu Gdańskim go zawineli. Dostał czapkie .Osierocił jednego syna Romana, któren był klawisznikiem.

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 455 370 tekstów, 31 549 poszukiwanych i 825 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności