Tekst piosenki:
Ja jestem młoda dziewczyna
Gorąca niby pierzyna
Lecz cnotki mojej bardzo mi szkoda
Bo jeszcze jestem za młoda
Lecz cnotki mojej bardzo mi szkoda
Bo jeszcze jestem za młoda
Dopiero mam lat czterdzieści
Dotychczas nikt mnie nie pieścił
Buzię mam gładką, pierś niewysoko
I jedno szklane mam oko
Buzię mam gładką, pierś niewysoko
I jedno szklane mam oko
U chłopców mam powodzenie
Zaraz wam kilku wymienię
I po kolei będę gadała
Ilu ja frajerów miała
I po kolei będę gadała
Ilu ja frajerów miała
Ten pierwszy był bardzo młody
Sprzedawał na rynku lody
Miał mnie poślubić, tym się tak stropił
Razem z lodami się stopił
Miał mnie poślubić, tym się tak stropił
Razem z lodami się stopił
Drugiego miałam murarza
Jak często w życiu się zdarza
Mówię do niego: "Czas ślubowania"
Pieron mi spadł z rusztowania
Mówię do niego: "Czas ślubowania"
Pieron mi spadł z rusztowania
Ten trzeci to był mleczorkiem
I mleko nosił wymborkiem
Po zapowiedziach we dwa miesiące
Utopił mi się w maślonce
Po zapowiedziach we dwa miesiące
Utopił mi się w maślonce
Ten czwarty to był pilotem
Latałam z nim samolotem
On mnie całował i ściskał dłonie
Uciekł mi na spadochronie
On mnie całował i ściskał dłonie
Uciekł mi na spadochronie
Ten piąty to był rzeźnikiem
Ożeniłby się pewnikiem
Lecz gdy się ze mną przespał z wieczora
Wstąpił na wciąż do klasztora
Lecz gdy się ze mną przespał z wieczora
Wstąpił na wciąż do klasztora
Ten szósty to był szoferem
Częstował mnie ekspelerem
Gdy się zewlekłam na jego znak
Spojrzał i trafił go szlag
Gdy się zewlekłam na jego znak
Spojrzał i trafił go szlag
Ten siódmy to był kominiarz
Taki to rzadko się trafi
Lecz mnie opuścił i od tej zimy
Inne wymiata kominy
Lecz mnie opuścił i od tej zimy
Inne wymiata kominy
Złapałam potem złodzieja
Wstąpiła we mnie nadzieja
Lecz on powiada: "Co chcesz, to rób
Wolę kryminał niż ślub"
Lecz on powiada: "Co chcesz, to rób
Wolę kryminał niż ślub"
Dziewiąty też był do chrzanu
Byłam z nim w urzędzie stanu
Tu się załamał i jednym haustem
Otruł się nagle inkaustem
Tu się załamał i jednym haustem
Otruł się nagle inkaustem
Z dziesiątym, co był w mym sercu
Stanęłam na ślubnym kobiercu
Już miał przysięgać, wtem stracił mowę
Udał przed księdzem niemowę
Już miał przysięgać, wtem stracił mowę
Udał przed księdzem niemowę
Wszyscy, co do mnie chodzili
Dawno się już pożenili
A ja zostałam biedna, strapiona
Zrobili ze mnie balona
A ja zostałam biedna, strapiona
Zrobili ze mnie balona
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):