A$AP Rocky - Demons

Intro
I tak żyję dzień po dniu
Walcząc ze swoimi demonami

ASAP Rocky
Wypaliłem swój mózg, myślę,że głupieję
Kokaina na moich dziąsłach, myślę,że drętwieje
Mam bóle brzucha a teraz rzygam
Bo jestem ćpunem mikrofonu, daj mi bas
Daj mi bit i pozwól mi się oprzeć, odlewam się,pozwól spłynąć
Poczuj ból młodego Martina Lutra Kinga z marzeniem
Że któregoś dnia moja ekipa wybije się z tym rapowaniem
Tymczasem lansujemy, trzepiemy kasę w Manhattanie, Trick, co się dzieje?
One bawią się ze mną pośrednio, poddają mnie próbie
Buntownikiem aż do
Śmierci, to jest w moim ciele, w moich naczyniach
Pieprzyć,z kim trzymasz, ja puknę dziwkę, obok której stoisz
Pieprzyć metroseksualnych, ssijcie fiuta, nie okazuję szacunku
Wiesz, że ten ziomek to zdobywa, jest chory, wypluwa magazynek,
wypluwa szybkie gówno, bije dzieci i kobiety
Oh, to twoja dziewczyna? Cóż,właśnie ją pieprzyłem
To ASAP czarnuchu, pogódź się z tym

Refren 2X
Demony wszędzie wokół‚ mnie, sam nie pokonam ich wszystkich
Zaczynam tonąć w tych złych myślach, Panie nie zostawiaj mnie samego z tym wszystkim
Demony wszędzie wokół‚ mnie, sam nie pokonam ich wszystkich
Zaczynam tonąć w tych złych myślach, Panie nie zostawiaj mnie samego z tym wszystkim

ASAP Rocky
O tak, pozwól, by bit zwolnił‚
Pozwól by bit zwolnił‚
Jestem hipsterem ale mogę ci powiedzieć jak się czują ulice

Refren 2X
Demony wszędzie wokół‚ mnie, sam nie pokonam ich wszystkich
Zaczynam tonąć w tych złych myślach, Panie nie zostawiaj mnie samego z tym wszystkim
Demony wszędzie wokół‚ mnie, sam nie pokonam ich wszystkich
Zaczynam tonąć w tych złych myślach, Panie nie zostawiaj mnie samego z tym wszystkim