ADR - To (nie) Miłość

Chłopak i dziewczyna, cudowna wielka miłość.
Chyba miłość bo, nie wiem co to było.
Ale tak się złożyło, ze byli siebie blisko.
Choć co prawda, oni zniszczyli to wszystko.
Na pierwszy rzut oka, idealna para.
Upalne noce no i rozmowy do rana.
Blask księżyca, jak jej cudowne oczy.
Piękne jak diamenty, nie zdołasz ich przeoczyć.
Chłopak tez przyciągał jej uwagę.
Chociaż dziewczyna, podejrzewała go o zdradę.
Lecz później, wszystko sobie wyjaśnili.
Żadnych problemów, właśnie tak ze sobą żyli.
Kochał ją bardzo, no bo taka była prawda.
Ona szeptała mu słowa "z tobą na koniec świata."
W siebie wtuleni, a myślami gdzieś daleko.
Ona i on posłuchaj tego wszystkiego.

Co się stało ze oni są już osobno,
Co się stało ze poszli całkiem inna droga,
Powiedz mi gdzie spotkali te zakręty,
No powiedz...
Powiedz mi dokąd uciekli.
Co się stało ze oni są już osobno,
Co się stało ze poszli całkiem inna droga,
Powiedz mi gdzie spotkali te zakręty,
No powiedz...
Powiedz mi dokąd uciekli.

Piękny poranek, to wyglądało bardzo ładnie.
Promienie słońca, rozbijały się o firankę.
Wszystko, dokładnie tak jak sobie wymarzyła.
Ale tego dnia, z chłopakiem nie spędziła.
Późniejsza godzina, gwiazdy błyszczą na niebie.
Pójdę tam gdzie pierwszy raz, spotkałam ciebie.
Tak właśnie, tak sobie pomyślała.
Lecz w tamtej chwili, coś straszne ujrzała
Chłopak tego dnia, zamiast przyjść do dziewczyny.
spędził cały czas nad rzeka z bliskimi.
To był smutek, mogła mu to wybaczyć.
Ale to nie ten strzał który potrafił zabić.
Wracała do domu, zobaczyła chłopaka.
Który właśnie, inna dziewczynę obracał.
On chciał to wszystko wyjaśnić,
Ona uciekła cała zalana łzami...

Co się stało ze oni są już osobno,
Co się stało ze poszli całkiem inna droga,
Powiedz mi gdzie spotkali te zakręty,
No powiedz...
Powiedz mi dokąd uciekli.
Co się stało ze oni są już osobno,
Co się stało ze poszli całkiem inna droga,
Powiedz mi gdzie spotkali te zakręty,
No powiedz...
Powiedz mi dokąd uciekli.