Tekst piosenki:
HEJ! HO! HEJ! CHUJ!
Poznałem Cię na imprezce, gdy się srogo najebałem
Złapałaś mnie za kutas, gdy ze schodów już leciałem
Za uratowanie dupy Ci w naturze zapłaciłem
Przez czerwone morze z Tobą wtedy jak Mojżesz kroczyłem
Że to miłość myślałem, po trawie się tarzałem
A ona tak dla hecy – nasrała mi na plecy!
Nie tak wyobrażałem sobie ten wieczór wcale
Jest więcej wad niż zalet – mogłem zostać pedałem
Zostawiłaś mnie na lodzie i się na nim wyjebałem
Czy nie wspomnisz tamtych chwil, gdy Cię w kiblu obracałem
Minął już miesiąc lub rok, wciąż Cie pamięta mój krok
Czemu nie odzywasz się, wiem tęsknisz nie mów że nie
Telefon milczy co dzień, pamięć odeszła już w cień
Czy jeszcze spotkam gdzieś Cię? Chuj nie wiem nie!
Że to miłość myślałem, po trawie się tarzałem
A ona tak dla hecy – nasrała mi na plecy!
Nie tak wyobrażałem sobie ten wieczór wcale
Jest więcej wad niż zalet – mogłem zostać pedałem
Że to miłość myślałem, po trawie się tarzałem
A ona tak dla hecy – nasrała mi na plecy!
Nie tak wyobrażałem sobie ten wieczór wcale
Jest więcej wad niż zalet – mogłem zostać pedałem
HEJ! HO! HEJ! CHUJ!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):