Amazonki i Wikingowie - Sobótka

Oto noc!
Święta noc!

Święta Sobótki czas,
(Święta sobótki czas!)
Niech ogień wieczny płonie tu w nas.
(Niech tutaj wieczny płomień pali się!)
Ogniska blask niech niszczy,
(Ogniska blask niech niszczy)
To wszystko co jest w nas złe i trapi świat.
(To wszystko co złe i trapi świat)

Oto noc!
Krótka noc!

Rozpalmy
Dziś ogień
Niech spali całe zło.
Dzisiaj niech zło spłonie! Niech spłonie!

Zatopmy udręki (Zatopmy je)
(Nurt rzeki porwie je)
I niech płyną w ciemną noc, czarów noc!

Oto noc!
Święta noc!

[Lubomira]
Podrzucił kiedyś ktoś niemowlę
W wiosenny wieczór usłyszałam szlochy
I pokochałam je jak własne
Uznałam, że to bogów znak
Dalebor, tak na imię ma
Nazwałam na cześć bogów mego syna
Gdyż siły ma jak dwa tury
Tak wyrósł, że kawał chłopa jest na schwał.

[Miłogost]
Pomaga w roli kiedy trzeba,
nikt nie ma tyle siły co on!
Pretensji do nikogo nie ma
Gdy trzeba czasem pracować nocą.
Lecz czasem dziwny staje się
I nie wiem czym ja różnie się od niego
Bo myśli jego wciąż błądzą w dal
Oczy ma nieobecne.

Rozpalmy
Dziś ogień
Niech spali całe zło
Dzisiaj niech zło spłonie! Niech spłonie!

Zatopmy udręki (Zatopmy je)
(Nurt rzeki porwie je)
I niech płyną w ciemną noc czarów noc!

Skaczmy przez ogień.
Żaden z nas (Żadna z nas) nie boi się,
Bo siła w nas wielka jest.
Nie straszny nam jest żar, niegroźny wielki płomień.
Każdy z chłopców jest odważny, każdy z nich jest bogiem.
(Wiedzą o tym wszyscy)

Palmy święte zioła, maki spalmy.
Nim się wypali żar, my ujrzymy bogów,
I nie tych co w nas drzemią.

[Dalebor]
Od zawsze jest mi czegoś brak...
Choć nie wiem za czym jest ta tęsknota
Wiem, że coś ze mną jest nie tak
Mam w sercu pusty ślad.
Choć przyjaciółki obok mam,
to z żadną nie potrafię blisko być.
Gdy złapię wianek jednej z nich,
to nurt pomoże, którą wybrać dziś.
Gdy serca pytam czego mu brak
Nie może znaleźć odpowiedzi...
Dziewczyny chodźmy tam!
Nadszedł czas by,
Odnaleźć serca szlak.
To od bogów będzie znak!

[Dobromiła]
Już wypuszczam wianek...

[Wyszeniega]
Czekam aż go złapiesz

[Razem]
Nim je porwie rzeki nurt, ty schwytasz jeden z nich.
Nie ma na co czekać, zaraz będzie ranek.
Jedna z nas odejdzie stąd nim będzie świt.

[Dobromiła]
Może mnie wybierze...

[Wyszeniega]
Mnie pokocha szczerze...

[Razem]
Chłopcem mym zostanie właśnie dziś.

[Dobromiła]
Nie ma na co czekać...

[Wyszeniega]
Po co dłużej zwlekać...

[Razem]
Niech to się już stanie!