Tekst piosenki:
Zima jeży włos
Już jak sopel nos
W stanie wód sytuacja napięta
Lodowaty man
Zbyt mroźny dla cen
Pyta cię: "Jak tam Święta?"
A ty puszczasz parę z ust
Ty musisz śpiewać, cóż
Nim sam się nazbiera chrust
Nim spadnie z nieba ciepły tusz
Możesz sprzedać złom
Lub skoczyć na prom
Zanim dni ci policzą i drogę
Słońce to twój gong
Twój oddech jak song
Twoje sny rockokowe
A ja zrobię sztuczny tłok
Nikt się nie dowie nic
Choć to może będzie szok
Już gasną światła, czeka Ritz
Jesteś jednym tchem dla mnie cała
Jak tlenu wodny bank
Pełnym pereł dnem, kiedy grała
Dzika ławica punk
Gdzieś na balu u Posejdona
Wulkan wpadł w wielki rów
Jeszcze czuję, jak byłaś słona
Dalej nie trzeba słów
~ ♫ ♫ ♫ ~
Komu sprzedasz złom
Gdzie skoczysz na prom
Zanim dni ci policzą i drogę
Słońce to twój gong
Twój oddech jak song
Twoje sny rockokowe
A ja zrobię sztuczny tłok
Nikt się nie dowie nic
Choć to może będzie szok
Już gasną światła, czeka Ritz
Jesteś jednym tchem dla mnie cała
Jak tlenu wodny bank
Pełnym pereł dnem, kiedy grała
Dzika ławica punk
Gdzieś na balu u Posejdona
Wulkan wpadł w wielki rów
Jeszcze czuję, jak byłaś słona
Dalej nie trzeba słów
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):