Anti Tank Nun - Snake City

Wężowe Miasto


Wylazłem z samolotu kompletnie rozbity
W samym centrum tego miasta,
Gdzie lubię się totalnie zalać,
Zatem pełen zgryźliwości – co piękne nigdy nie jest.

Czuję się bezpiecznie, bo nie mam nic w kieszeniach.
Nawet sędziemu Dredd gały wypadły z orbit.

Wiatr tu nie hula – zbyt trzęsie ‘portami’,
Szkielety kryją się w każdym schowku,
Moja ostatnia dziesięciocentówka przychodzi mi z pomocą,
Pomaga przetrwać, unikać szturmu.

Czuję się bezpieczny, bo nie mam nic…

A więc nie widziałeś tego fatalnego miejsca!
Takie wyrostki jak ty – gów** wiedzą!
Przepadają bez śladu!
Chcesz tam poleźć? – śmierć natrze!
Więc nie widziałeś tego fatalnego miejsca.
Takie wyrostki jak ty – gów** wiedzą.
Przepadają bez śladu.
Chcesz tam poleźć? – śmierć uderzy.

Mówione:
Z nadejściem świtu aniołowie popędzili ?Lot’a? mówiąc:
„Śpiesz się! Weź swą żonę i dwie córki, które tu są
Albo zostaniesz zmieciony, gdy na miasto zejdzie kara.”
Gdy się zawahał, ów mężowie złapali jego ręce, i ręce jego żony,
Oraz jego dwóch córek i wyprowadzili ich bezpiecznie z miasta,
Gdyż Pan okazał im swe miłosierdzie.
Gdy tylko ich wywiedli, jeden z nich rzekł:
„Pierzchajcie ratować swe życie! Nie patrzcie wstecz i nie zatrzymujcie się na równinie.
Pierzchajcie do gór, albo zostaniecie zmieceni!”

Znam tego majstra co pociąga za sznurki,
„numero uno” – on nie zna co to litość.
Zagram z nim, ale jeśli wygra
Me zwłoki użyźnią Wężowe Miasto.

Czuję się bezpiecznie, bo nie mam nic…

A więc nie widziałeś tego fatalnego miejsca!
Takie wyrostki jak ty – gów** wiedzą!
Przepadają bez śladu!
Chcesz tam poleźć? – śmierć natrze!
Więc nie widziałeś tego fatalnego miejsca.
Takie wyrostki jak ty – gów** wiedzą.
Przepadają bez śladu.
Chcesz tam poleźć? – śmierć uderzy.