Tekst piosenki:
Oreta awai tsubasa
Kimi wa sukoshi
Aosugiru sora ni tsukareta dake sa
Mou dareka no
Tame janakute
Jibun no tame ni waratte ii yo
Izen to shite shinobiyoru kodoku
Uchigawa ni tomoru rousoku
Nigiwau ba ni gouka na shanderia to wa urahara ni
Tarinai kotoba no
Kubomi o nani de umetara ii n' darou
Mou wakaranai yo
Semete yume no naka de
Jiyuu ni oyogetara anna sora mo iranai no ni
Kinou made no koto wo
Nuritsubusa nakute mo asu ni mukaeru no ni
Oreta awai tsubasa
Kimi wa sukoshi
Aosugiru sora ni tsukareta dake sa
Mou dareka no
Tame janakute
Jibun no tame ni waratte ii yo
Rettoukan to no wakai wa
Kantan ni wa kanawanaisa
Jiishiki no teppen ni suwaru
Kagami ga utsusu hanabira
Furishiboru you ni
Kogoreta ai wo sakende miru keredo
Modokashikute
Meguru toki no naka de
Kizuguchi wa yagate
Kasabuta ni kawatte iku
Kimi wa sore o matazu
Totemo utsukushiku
Totemo hakanage de
Hagare ochita ato no
Ubuge no you ni
Hiwamari no naka de furueru inori
Ima wa muri ni dareka no koto
Ai sou to omowanakute ii no ni
Toki ni kono sekai wa
Ue wo muite
Aruku ni wa sukoshi mabushii sugiru ne
Shizumu you ni
Me wo fuseru to
Kawaita chimen ga namida wo susuru
Why do we feel
Alones now everyday?
Subete wo uketomenakutemo ii yo
Why do we feel
Alones now everyday?
Koraeru koto dakedo
Yuuki ja nai.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (8):
Nawet nie zauważyłem jak głupio to brzmi po polsku "niebieskie niebo", w przeciwieństwie do"Aoi sora" (albo aosugiru sora) albo "Blue sky"
Samotni
Twoje blade, złożone skrzydła
Są już nieco znużone tym nazbyt niebieskim niebem
Nie musisz zmuszać się do uśmiechu dla kogokolwiek
To w porządku, by uśmiechać się dla samego siebie,
Samotność skrada się za mną
Tam, w środku pali się świeca,
Na tak tłocznej imprezie jak ta nie powinno być chyba takiego świetnego żyrandola,
Dlaczego miałbym pochować to wszystko,
W pustce słów, których mi brakuje?
Sam już nie wiem…
Tak długo, jak możemy pływać swobodnie w naszych snach,
Nie potrzebujemy już wcale nieba
Nawet jeżeli nie jestem w stanie przemalować wszystkiego,
Co wydarzyło się do wczorajszego dnia,
I tak wyjdę jutro, żeby Cię spotkać
Twoje blade, złożone skrzydła
Są już nieco znużone tym nazbyt niebieskim niebem
Nie musisz zmuszać się do uśmiechu dla kogokolwiek
To w porządku, by uśmiechać się dla samego siebie,
Niższość, kompleksy, pojednanie,
To nie są rzeczy, które urzeczywistniają się z łatwością
W tym lustrze, które wciąż pozostaje,
Na szczycie samoświadomości, widać odbicie płatków kwiatów
Zdaje się, że mój głos jest napięty,
Od tej próby wykrzyczenia mej nieczystej miłości
To irytujące…
W tych zmiennych czasach,
Rany szybko przemieniają się w blizny
Nie czekając aż to się stanie…
Jesteś taka piękna… Taka ulotna…
Modlitwy drżą w Słońcu,
Jak ślady zmąconego puchu
Jeśli nie myślisz o kochaniu kogoś, to w porządku,
Jeżeli to dla ciebie zbyt wiele w tym momencie
Czasem ten świat jest zbyt olśniewający,
Żeby iść patrząc w górę
Kiedy wbijasz swój wzrok w ziemię,
Jak gdyby tonąc, sucha ziemia pochłania,
Twoje łzy
Dlaczego w ogóle czujemy się czasem samotni?
Nie musisz przyjmować wszystkiego na siebie
Dlaczego czujemy się czasem samotni?
Znoszenie tego wszystkiego nie jest wcale odwagą
~Krzysztex