Awfultune - Grace

kochanie, wiem, że zostawiłem cię z zaskoczenia
widzę to w twoich oczach, kiedy płaczesz
kochanie, wiem, że byłem twoim ulubionym gościem
ale teraz jestem tak upalony że nie znam dziewczyny przed sobą
nie czuję już tego, nie rozumiesz już mnie
i malowałabyś mnie moimi łzami ale skończyłaś ze mną
nie spróbowałem, kochanie, nie mogę nawet skłamać
jesteś aniołem na niebie, ale mnie prześladujesz

nazywała się Grace
i zawsze ubierała się w koronkę
nie jest dziewczyną, za którą uganiają się chłopcy
nazywała się Grace
i jej usta, które ciągle czuję
boże, wysyła mnie w kosmos
nazywała się Grace
tęsknię za jej palcami, kiedy jeździła nimi
po mojej skórze, moje serce biło mocniej
nazywała się Grace
miała ten rodzaj twarzy,
który sprawi, że zaniemówisz

kochanie, to pora, żebym powiedziała ci, dlaczego
dlaczego przespałem się z tym chłopakiem, dlaczego skłamałem
kochanie, to wszystko było za dużo, musiałem się pożegnać
ale teraz mógłbym umrzeć
bo nie widziałem dziewczyny przed sobą
rozumiesz mnie jeszcze? ja siebie nie
kiedy jest trzecia nad ranem i nikogo ze mną nie ma
nie próbowałem, kochanie, nawet nie mogę skłamać
i masz całkowite prawo się ze mnie nabijać

nazywasz się Grace
i nosisz taki typ koronki,
który mnie czerwieni na twarzy
znam miejsce,
gdzie możemy pójść własnym tempem
gdzie możemy zetrzeć zło
Grace
czy twoje palce nadal znają drogę?
czy twoje usta dalej znają pierwszą bazę?
nie mogę zastąpić twojej pięknej twarzy
onieśmielasz mnie

weź mnie z powrotem