Tekst piosenki:
W jarosiańskim lesie, banda grasowała
nie uchwytna od szeregu lat.
Z policyjnych obław wychodziła cała
nie ponosząc przy tym żadnych strat.
Z policyjnych obław wychodziła cała
nie ponosząc przy tym żadnych strat...
W bandzie żyła Chmurka, dziewce czarnookie,
nie wiadomo skad ją przywiał wiatr.
Banda też czuwała nad jej każdym krokiem,
w bandzie żyła od najmłodszych lat.
Banda też czuwała nad jej każdym krokiem,
w bandzie żyła od najmłodszych lat...
Raz, gdy po robocie na kieliszek wina
do komendy weszliśmy we trzech
Chmurka tam siedziała przy dźwiękach pianina
w koło chmurki słychać było śmiech.
Chmurka tam siedziała przy dźwiękach pianina
w koło chmurki słychać było śmiech...
Gdy nas zobaczyła, zbladła i zadrżała
blady uśmiech z ust jej tylko lśnił...
Sprawa była jasna, Chmurka nas zdradziła
przy stoliku z Chmurką siedział pies.
Sprawa była jasna, Chmurka nas zdradziła
przy stoliku z Chmurką siedział pies...
Nagan w ręku błysnął, strzał rozległ się głuchy,
biedna się zwaliła głową w dół.
Uderzając przy tym skronią o podłogę
krew trysnęła z ust jej aż na stół.
Uderzając przy tym skronią o podłogę
krew trysnęła z ust jej aż na stół.
Żegnaj nasza Chmurko, policyjna suko
za swą zdradę zapłaciłaś krwią.
Banda nie przebacza, kula jest zapłatą
zdradę można zatrzeć tylko krwią.
Banda nie przebacza, kula jest zapłatą
zdradę można zatrzeć tylko krwią...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (4):
i ten nadwiślański las to też nie wiem skąd ktoś wział xd
Pokaż powiązany komentarz ↓
biedna się zwaliła głową w dół.
Uderzając przy tym skronią o podłogę
krew trysnęła z ust jej aż na stół.
Uderzając przy tym skronią o podłogę
krew trysnęła z ust jej aż na stół...
tak chyba powinna brzmieć ta zwrotka, chyba że jestem głuchy. No i absolutnie nie wiem co to jest garfin, przy którym siedzi Chmurka (przy dźwiękach garfina???)