Badflower - Animal

jesteś zwierzęciem, jesteś niewdzięczna
Jesteś kanibalem, zjedz mą duszę
kocham cię w niemożliwy sposób
i niesamowicie to okazuję
to niepowstrzymana sytuacja
zdecydowana przez mą kontrolę
to iluzja, karmisz mnie fikcją
a ja wciąż proszę cię, nie odchodź

Jak płyn rozgrzewający, zabij mnie słodko
twoja chemia mnie łamie
mój albatros jest wciąż przy mnie
ty, moja cyniczna, syrenia pieśń
jesteś zwierzęciem, więc módl się teraz
nadszedł twój kruczy czas na pożywienie
używasz słów by mnie ranić
jestem twoim masochistą, spraw bym krwawił

Rozszarp me mury, a przyjdę, gdy zapłaczesz
o nie, nigdy mnie nie pokochasz
liżę twoje podgardle a ty wyjesz wyrazem swych oczu
o nie, jesteś zupełnie jak zwierzę
kocham cię,
potrzebuję cię,
chciałbym....

Moje zwierzę jest teraz na twej smyczy
zęby rozrywają ma skórę
dosięga mnie ból, który dajesz
łamie mi serce
jesteś chimerą, nie masz litości
taka dzika, oddychasz ogniem
jesteś podstępna, jak czarujący potwór
wypełniasz me żyły okrutnym pożądaniem

Rozszarp me mury, a przyjdę, gdy zapłaczesz
o nie, nigdy mnie nie pokochasz
liżę twoje podgardle a ty wyjesz wyrazem swych oczu
o nie, jesteś zupełnie jak zwierzę
masz krew na języku gdy całujesz mnie na pożegnanie
kocham cie,
potrzebuję cię,
chciałbym....

Nie!
Nie!
Nie!
Nigdy mnie nie pokochasz
liżesz swoje podgardle i wyjesz wyrazem swych oczu
o nie, jesteś zupełnie jak zwierzę
masz krew na języku, gdy całujesz mnie na pożegnanie, och
nie, jesteś zupełnie jak zwierzę
kocham cię,
potrzebuję cię,
chciałbym...
przestać