Nie mam niczego, czego mogę żałować
Starałam się z całych swoich sił
Nic się nie zmienia
Nie ważne, czy jesteś tu, czy gdzieś indziej
Za każdym razem twoje obietnicę się zmieniały
Powtarzały się bez końca, niezliczoną ilość razy
Tacy ludzie jak ty, nie powinni pieprzyć głupot
Szczególnie dla tego, że powierzyłam ci moje serce
Twoje przeprosiny odbijają się echem, jak dźwięk pustej puszki
A po chwili każde twe słowo zmienia się w denerwujące szczekanie
Ilekroć myślę o tobie
Za każdym razem dostaje dreszczy na swoim ciele
Powinnam wyrzucić się do recyklingu, jak śmieć, którym jesteś
Ale ty już przed tym znalazłeś sobie tak idiotyczną dziewczynę
Wykrzyczę ci dzisiaj wszystko
Nie chcę cię przy sobie już nigdy więcej
Zaczekaj
Sądziłeś, że ta relacja będzie trwać na wieki?
Mogłaby, ale jak widzisz, wszystko zrujnowałeś
Grasz na dwa fronty, odbijasz się jak piłeczka ping pongowa
Wyrzucę cię z mojego życia z głośnym hukiem
Udajesz takiego tępego, co nie?
Wybrałeś niewłaściwą osobę do takich gierek
Powinieneś mnie czcić i być mi całkowicie oddany
Jakbym była królową pszczół
Do zobaczenia, chłopcze
Do zobaczenia w innym życiu
Do zobaczenia, chłopcze
Mogłeś to mieć dalej, a nawet powinieneś
Ale to zrujnowałeś
Do zobaczenia, chłopcze
Do zobaczenia w innym życiu
Do zobaczenia, chłopcze
Do zobaczenia, już nigdy
Nie jestem już zaślepiona twoimi słodkimi słówkami
Możesz mnie błagać o wybaczenie, ja i tak mam to gdzieś
Po raz kolejny próbujesz zgrywać miłego, szkoda, że nieudolnie
I te twoje bezsensowne gadanie, bla bla bla
Żałosne
Wszyscy cię opuścili, nawet ci najbliżsi przyjaciele
Spędzisz, należyty ci, samotny weekend
I co teraz? Jesteś nieudacznikiem, samotnikiem
Dręczycielem
Twoje przeprosiny odbijają się echem, jak dźwięk pustej puszki
A po chwili każde twe słowo zmienia się w denerwujące szczekanie
Ilekroć myślę o tobie
Za każdym razem czuję wstyd i zażenowanie
Powinnam wyrzucić się do recyklingu, jak śmieć, którym jesteś
Ale ty już przed tym znalazłeś sobie tak idiotyczną dziewczynę
Wykrzyczę ci dzisiaj wszystko
Nie chcę cię przy sobie już nigdy więcej
Czas przeminął wyjątkowo szybko, nie zostawiając za sobą ani krzty bólu
A z nim zniknąłeś ty
Możliwe, że zapomniałeś, kim jestem
Więc posłuchaj i nie próbuj znów tego przeoczyć
Jestem szefową, debilu
Jesteś dramatem, który osobiście zakończyłam
Usuwając nawet numer twojego telefonu
Pomogłam mojemu sercu od nowa zacząć żyć
Skierowałam się tym razem na osobę, dzięki której poczuję, że rozkwitam
Nie mam na co czekać
Do zobaczenia, chłopcze
Do zobaczenia w innym życiu
Do zobaczenia, chłopcze
Mogłeś to mieć dalej, a nawet powinieneś
Ale to zrujnowałeś
Do zobaczenia, chłopcze
Do zobaczenia w innym życiu
Do zobaczenia, chłopcze
Do zobaczenia, już nigdy
Żegnaj, kochanie
Powinieneś być dla mnie lepszy, kiedy jeszcze byłam z tobą
Ale dlaczego?
Jaki masz cel w tym, co robisz?
Uwielbiam ten sposób, w jaki zostawiłam cię w tyle
Dając ci tylko możliwość przyglądania się mi z pragnieniem
A teraz żegnaj
Do zobaczenia, chłopcze
Do zobaczenia w innym życiu
Do zobaczenia, chłopcze
Mogłeś to mieć dalej, a nawet powinieneś
Ale to zrujnowałeś
Do zobaczenia, chłopcze
Do zobaczenia w innym życiu
Do zobaczenia, chłopcze
Do zobaczenia, już nigdy
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (1):