Tekst piosenki:
[Maryla Rodowicz]
Świat między wierszami
Największy ukrył skarb.
Wiesz - w to miejsce czasami
Odchodzi któryś z nas.
[Bonson]
Miasto pijanych kroków rozświetlało drogę jak Vegas
Ruszył marsz robotów które miały zbroję na piersiach
Miały swoje na sercach, coś jak bypass
Wnętrza w knajpach dawały znak by wejść tam, zagrać
Na zdjęciach masz nas, w butelkach światła
A z nimi zginął wtenczas sarkazm
I czułem luz, i chęć by żyć tą chwilą
Nawet kiedy przyszło zginąć, miałem tylko miłość
Jej zapach był jak nigdy wcześniej
Słowa jak nigdy jeszcze kąsały mnie jak gdyby szerszeń
I gdybym jeszcze wiedział co robiłem później
Tak co noc tydzień pójdzie gdy pijesz duszkiem
Uwierz, dzień jak co dzień, wieczór jak złodziej
Zabiera czas choć mamy złe przeczucia w głowie
Przed kurwa Bogiem i sobą odpowiem
Albo dzień później przypomnę sobie
[Maryla Rodowicz]
A my, tak łatwopalni,
Biegniemy w ogień,
By mocniej żyć.
A my, tak łatwopalni,
Tak śmiesznie marni,
[Skor]
Kolejna flaszka, w tle trzask szkła.
Obok koleżanka poszła jebać się jak szklanka.
Pijacki bełkot łączy w pary ludzi alko.
Teraz widzę że tu większość.
Same chamy kurwy patos. Ide na balkon
W ręku szlug telefon w drugiej.
I napisał bym do Ciebie ale jakoś brakuje słów.
Zadzwonił bym do Ciebie ale wiem że tego nie chcesz.
Wybełkotał że Cię kocham tu jest źle i serio tęsknie.
Myśli przerywa śpiew pianych syren nie wiem.
Kurwa może któraś myśli że tak kogoś wyrwie.
Inni po kitrani w kuchni w grupy, stada kręci mi się w głowie.
Siadam polej popij zapal.
Chuj że paliłem jakoś tak przy piątym wersie
Już mi obojętne polej, popij jeb się.
Dym gryzie w gardło i wkurwia krzyk śpiewy.
Chce się zrzygać nie pamiętać nic.
Chce wyjść chce przepić ich.
Zarzucam kurtkę i wiem że mam dość już.
Zarzucam kurtkę i wiem gdzie mam dojść, chuj
Powietrze ja jak bym nie miał tętna.
Kolejny haust powietrza pluję nie pamiętam
[Maryla Rodowicz]
A my, tak łatwopalni,
Biegniemy w ogień,
By mocniej żyć.
A my, tak łatwopalni,
Tak śmiesznie marni,
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):