Bright Eyes - Well Whiskey

Zazwyczaj biorę whiskey z dołu
z wyjątkiem świąt, wtedy z najwyższej półki
ale dziś nie przeszkadza mi, jeśli wydam trochę więcej
bo jesteś tolerancyjną kobietą, a świat to wojna.

Wiem że widziałaś mój upadek
zwykłaś odpychać ciemność niczym reflektor
ale dzisiaj to sekret, taki jak dusza dziwki
który, jeśli chcesz dobrze się bawić, będziesz musiała zignorować.

Teraz pozwól mym problemom samym się rozwiązać
zwykłem się w to włączać, ale nic nie wskórałem
ale dzisiaj udajmy, że jesteśmy tacy jak wcześniej
pozwól mi zostać do rana, prześpię się na podłodze.

I możemy gadać w kółko, żadnych wydatków militarnych w $$
tylko: czego jesteśmy dłużni i ile spłaciliśmy
i możemy czynić przewidywania, wiem że widzisz przyszłość
i zgadzam się, i oboje się zgadzamy, że "dzisiaj" się nie zdarza

I robię się suchy jak pustynia, i niemiły i skąpy
byłem samotny i pusty jak kantyna
bez żadnego znieczulenia musisz być cały bolący
ale dziś przecież piję, spokojny i ciepły.

I właśnie gdy przejadła mi się szarość nieba
słońce wyszło znikąd, jak bójka w barze
i znokautowało wiatr, i posiniaczyło mnie światłem
i poczułem się wdzięczny za życie, tak jak czuję się teraz.

Cóż, wiem że czujesz się bezpieczniej w grupie
gdzie mogłabyś być każdym, albo oni tobą
ale dziś poniesiemy ryzyka, na które możesz sobie pozwolić
wciąż masz sztaby w okiennicach i w drzwiach - judasza.

Więc możemy krążyć wokół tematu brudnego lustra
noc cieknie w dół naszych gardeł
i możemy zrobić oś czasu naszych całych istnień
ale nie wiemy - nikt nie wie, co czeka dalej na tej drodze.

Zaczekaj a zobaczysz
zaczekaj a zobaczysz
wszystko w swoim czasie,
wszystko w swoim czasie.