Tekst piosenki:
Wiem, odjebałem, nie jestem ideałem
Trzasnęłaś mi drzwiami przed nosem, kiedy krzyczałem
Masz mnie za gnoja, wina nie jest tylko moja
Że dziwkarz, że kobieciarz, że cham, to paranoja
Skąd to się bierze? zastanów się nad sobą
Czemu wychodzę z domu kiedy robi się chujowo
Wsiadam do fury i wciskam gaz w podłogę
I całą agresję wyładowuję na drodze
Nie odbierasz telefonów, wkurwiam się coraz bardziej
Daje po heblach i zawracam na chatę
Nie wiem czy to dobry patent, nie myślę racjonalnie
Poukładać to wszystko, myśli orają banię
Chcę zagłuszyć muzyką wyrzuty sumienia
Wkurwiony na to wszystko chciałbym wiele pozmieniać
Ale prawda jest taka - czasu cofnąć się nie da
Dlaczego to wszystko musiało się tak pojebać?
Wiem, mam trudny charakter, żałuję tego czasem
I jak każdy facet czasem myślę kutasem
I jak każdy facet czasem cię nie doceniam,
Zamiast dodać otuchy to przysparzam cierpienia
(2x)
Ty masz to coś co mi daje tą siłę,
Ty masz to co pozwala zostawić w tyle
Całą resztę świata, wszystkie niepotrzebne rzeczy
Przecież wiesz mała, nie możemy tego spieprzyć
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):