Cannabis Corpse - Force Fed Shitty Grass

Prostolinijny debil zmierzający donikąd
zastanawiający się gdzie go kurwa życie zaprowadziło
zawsze trzymający się reguł ustalonych przed nim
teraz zgubił się w drodze do szkoły raz jeszcze
oni czekają na niego w wąskiej uliczce
zasadzają się na niego, gdyż stanowi łatwą ofiarę
wciągnięty w ciemności - przywiązany do krzesła
posikał się w spodnie tak się kurwa wystraszył
bez ucieczki - jest związany zbyt mocno
taki przerażony - widzi ich tam
pakujących zioło do fajki jakiej nigdy nie widział
pyta siebie samego co oni zaplanowali dla mnie?
wijąc się w panice, oni na siłę wciskają fajkę do jego ust
trzymają go w miejscu - odpalają przy ustniku
dym zaczyna się kłębić, unosi kłębami tak szybko
jego oddech - nie może już wytrzymać dłużej, wdycha
kaszle, nie może przestać kaszleć
jego płuca nigdy nie czuły tego wcześniej
jego nabiegłe krwią oczy są teraz czerwone
THC zaczyna przejmować kontrolę
"Dlaczego, dlaczego to zrobiliście?"
"Nigdy nie wypiłem choćby piwa!"
"Głód zwalczany głodem, mógłbym wszamać torbę Doritosów"
Karmienie na siłę gównianą trawą
tracąc przytomność mdleje na krześle
dochodzi do siebie - jego napastników już tam nie ma
nie pamięta tego co się wydarzyło
jedyna ochota to zajaranie zielska
karmiony na siłę gównianą trawą
teraz jego życie całkowicie się zmieniło
wypadł z obiegu i spędza czas grając w gry wideo