Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Carcass
Popularne teksty
12. Qry - Marmur
Carcass - Inpropagation
Inpropagation
Tekst dodał(a): motoreja
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): lucy333
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): DarkAngel93
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
[Speech:]
"A body is committed to a public mortuary. Any victim of sudden or
unexpected death will be brought here for a post-mortem by a pathologist;
their job is to establish the cause of death. But sometimes a body is
unrecognizable. Then it is vital, especially if murder is suspected, to
establish identity..."
Insipid fumes bellow from the atrabilious chimney
Whilst in the sanctified crevet I calmly pillage and rake
For hot dry powdered human slag
Still steaming in the crematorium's grate
Bio-organic ebullition, bones tar, tallow dehydrates
For my deleterious horticulture so that I may cultivate
Your mortal mechanism dies - in nutrients rich
In the hallowed turf you lie - just for the taking
Charred sinew's as good as lime, no phosphates do I need
Deteriorated flesh used as top-soil, to replenish and nourish seed
Spreading this human potash, as ash matured
Recycling my rich harvest, bring out your dead...for use as manure...
Irrigating tears are shed, but the ground still must be fed
Tipping and dusting up the spilt contents of urns
Every morsel that glows like ember on the fire
Extinguishing all hope of beatrific dispatch
These charred chassis desired
Exequiet rites now performed, a coronach sooting up the flu
Enter my execrable inferno, even in the after-life there's work to do
The nitrogen content's high - but the flesh is weak
At the graveside mourners cry - you're never to wake again
Burnt brisket renews the ground, to germinate my seed
Cremated bodies are my spoil, to use them as plant-feed
Ploughing this abhorrent human manure
Seeding my rich harvest, bring out your dead...for the soils to devour...
Dry the dead are bled, because the ground must be fed
And there's still no rest for the dead
I propagate - dust in the grate
Ashes to ashes - dust to dust, diluted in water and sprayed on crops
Charcoal, fats, flesh and soot fertilising pasture with active fertile rot
Incumbent - latent calories are spent
Ashes to ashes - dust to dust renewing the land with corpses corrupt
Mortuary scrapings, hearses a must, to the hot hearth the deceased are trussed
Harvesting the defouled, to fertilize my soil
Rejuvenating the spent with my fecundate spoils...
Reaping the gone, to nourish the land
Replenishing exhausted pasture with my uncanny sleight of hand
Restoring the unnatural balance, sowing my seed
Defalcating the departed, I rapt and glean...
So I recite my contrite lament, lacrimation for the dead
Their rest which I disturb...
Where should stand row upon row of cold grey remembrance stones
My cash crops now grow...
"A body is committed to a public mortuary. Any victim of sudden or
unexpected death will be brought here for a post-mortem by a pathologist;
their job is to establish the cause of death. But sometimes a body is
unrecognizable. Then it is vital, especially if murder is suspected, to
establish identity..."
Insipid fumes bellow from the atrabilious chimney
Whilst in the sanctified crevet I calmly pillage and rake
For hot dry powdered human slag
Still steaming in the crematorium's grate
Bio-organic ebullition, bones tar, tallow dehydrates
For my deleterious horticulture so that I may cultivate
Your mortal mechanism dies - in nutrients rich
In the hallowed turf you lie - just for the taking
Charred sinew's as good as lime, no phosphates do I need
Deteriorated flesh used as top-soil, to replenish and nourish seed
Spreading this human potash, as ash matured
Recycling my rich harvest, bring out your dead...for use as manure...
Irrigating tears are shed, but the ground still must be fed
Tipping and dusting up the spilt contents of urns
Every morsel that glows like ember on the fire
Extinguishing all hope of beatrific dispatch
These charred chassis desired
Exequiet rites now performed, a coronach sooting up the flu
Enter my execrable inferno, even in the after-life there's work to do
The nitrogen content's high - but the flesh is weak
At the graveside mourners cry - you're never to wake again
Burnt brisket renews the ground, to germinate my seed
Cremated bodies are my spoil, to use them as plant-feed
Ploughing this abhorrent human manure
Seeding my rich harvest, bring out your dead...for the soils to devour...
Dry the dead are bled, because the ground must be fed
And there's still no rest for the dead
I propagate - dust in the grate
Ashes to ashes - dust to dust, diluted in water and sprayed on crops
Charcoal, fats, flesh and soot fertilising pasture with active fertile rot
Incumbent - latent calories are spent
Ashes to ashes - dust to dust renewing the land with corpses corrupt
Mortuary scrapings, hearses a must, to the hot hearth the deceased are trussed
Harvesting the defouled, to fertilize my soil
Rejuvenating the spent with my fecundate spoils...
Reaping the gone, to nourish the land
Replenishing exhausted pasture with my uncanny sleight of hand
Restoring the unnatural balance, sowing my seed
Defalcating the departed, I rapt and glean...
So I recite my contrite lament, lacrimation for the dead
Their rest which I disturb...
Where should stand row upon row of cold grey remembrance stones
My cash crops now grow...
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenie[Przemowa:]
"Ciało zostaje skazane na publiczne uśmiercenie. Każda ofiara nagłej lub niespodziewanej śmierci zostanie tu przyprowadzona na okres pośmiertny przez patologa.
ich pracą jest ustalić przyczynę śmierci, ale czasami ciało jest nie do poznania, wtedy to jest niezbędne, zwłaszcza jeśli podejrzewa się morderstwo, by ustalić tożsamość..."
Z brzydkiego komina wydobywają się mdłe opary
Będąc w uświęconej jaskini, spokojnie plądruję i grabię
W gorącym, suchym sproszkowanym żużlu ludzkim
Wciąż paruje na ruszcie krematorium
Bio-organiczne wrzenie, kości w smole, łój odwadnia
Dla mojego szkodliwego ogrodnictwa, abym mógł je uprawiać
Twój śmiertelny mechanizm umiera - bogaty w składniki odżywcze
Leżysz w uświęconej trawie - tylko by ją brać
Zwęglone ścięgna są tak samo dobre jak wapno, nie potrzebuję fosforanów
Zniszczony miąższ stosowany jako wierzchnia warstwa gleby w celu uzupełnienia i odżywienia nasion
Roznoszę ten ludzki potas, jako dojrzały popiół
Robiąc recykling moich bogatych zbiorów, wyprowadzam swoich zmarłych... do wykorzystania ich jako nawóz...
Wydzielają się nawadniające łzy, ale ziemię wciąż trzeba nakarmić
Wywracając i odkurzając rozsypaną zawartość urn
Każdy kęs, który świeci jak żar w ogniu
Gasząc wszelką nadzieję na uszczęśliwiające przesłanie
Te zwęglone podwozie pożądane
Wykonane obrzędy teraz mają miejsce, w koronach wywołujących grypę
Wejdź do mojego okropnego piekła, nawet w życiu pozagrobowym jest praca do wykonania
Zawartość azotu jest wysoka - ale ciało jest słabe
Przy grobie żałobnicy płaczą - nigdy już się nie obudzisz
Spalony mostek odnawia ziemię, by moje ziarno zakiełkowało
Skremowane ciała są moim łupem i mogę je wykorzystać jako paszę dla roślin
Orać ten odrażający ludzki nawóz
Siejąc moje bogate żniwo, wyprowadź swoich umarłych...aby pochłonęła je gleba...
Osuszam wykrwawionych zmarłych, bo ziemię trzeba nakarmić, a zmarli wciąż nie mają spoczynku
Propaguję - kurz na ruszcie
Popiół w popiół - pył w pył, rozcieńczony w wodzie i opryskiwany na uprawy
Pastwisko nawożące węglem drzewnym, tłuszczami, miąższem i sadzą z aktywną żyzną zgnilizną
Beneficjant - ukryte kalorie schodzą
Popiół w popiół - pył w pył, odnawia ziemię zdeprawowanymi zwłokami
Zeskrobiny z grobowca, karawany są koniecznością, do gorącego paleniska przywiązywano zmarłego
Zbieram to, co zanieczyszczone, aby użyźnić moją ziemię
Odmładzanie zużytych moimi płodnymi łupami...
Zbierając żniwo zmarłych, by nakarmić ziemię
Uzupełniając wyczerpane pastwiska moją niesamowitą sztuczką ręki
Przywracam nienaturalną równowagę, sieję moje ziarno
Pozbywając się zmarłych, zachwycam się i zbieram..
Recytuję więc mój skruszony lament, łzawienie za zmarłych
Ich odpoczynek, który zakłócam...
Gdzie powinien stać rząd za rzędem zimnych, szarych kamieni pamięci
Moje uprawy dochodowe teraz rosną...
"Ciało zostaje skazane na publiczne uśmiercenie. Każda ofiara nagłej lub niespodziewanej śmierci zostanie tu przyprowadzona na okres pośmiertny przez patologa.
ich pracą jest ustalić przyczynę śmierci, ale czasami ciało jest nie do poznania, wtedy to jest niezbędne, zwłaszcza jeśli podejrzewa się morderstwo, by ustalić tożsamość..."
Z brzydkiego komina wydobywają się mdłe opary
Będąc w uświęconej jaskini, spokojnie plądruję i grabię
W gorącym, suchym sproszkowanym żużlu ludzkim
Wciąż paruje na ruszcie krematorium
Bio-organiczne wrzenie, kości w smole, łój odwadnia
Dla mojego szkodliwego ogrodnictwa, abym mógł je uprawiać
Twój śmiertelny mechanizm umiera - bogaty w składniki odżywcze
Leżysz w uświęconej trawie - tylko by ją brać
Zwęglone ścięgna są tak samo dobre jak wapno, nie potrzebuję fosforanów
Zniszczony miąższ stosowany jako wierzchnia warstwa gleby w celu uzupełnienia i odżywienia nasion
Roznoszę ten ludzki potas, jako dojrzały popiół
Robiąc recykling moich bogatych zbiorów, wyprowadzam swoich zmarłych... do wykorzystania ich jako nawóz...
Wydzielają się nawadniające łzy, ale ziemię wciąż trzeba nakarmić
Wywracając i odkurzając rozsypaną zawartość urn
Każdy kęs, który świeci jak żar w ogniu
Gasząc wszelką nadzieję na uszczęśliwiające przesłanie
Te zwęglone podwozie pożądane
Wykonane obrzędy teraz mają miejsce, w koronach wywołujących grypę
Wejdź do mojego okropnego piekła, nawet w życiu pozagrobowym jest praca do wykonania
Zawartość azotu jest wysoka - ale ciało jest słabe
Przy grobie żałobnicy płaczą - nigdy już się nie obudzisz
Spalony mostek odnawia ziemię, by moje ziarno zakiełkowało
Skremowane ciała są moim łupem i mogę je wykorzystać jako paszę dla roślin
Orać ten odrażający ludzki nawóz
Siejąc moje bogate żniwo, wyprowadź swoich umarłych...aby pochłonęła je gleba...
Osuszam wykrwawionych zmarłych, bo ziemię trzeba nakarmić, a zmarli wciąż nie mają spoczynku
Propaguję - kurz na ruszcie
Popiół w popiół - pył w pył, rozcieńczony w wodzie i opryskiwany na uprawy
Pastwisko nawożące węglem drzewnym, tłuszczami, miąższem i sadzą z aktywną żyzną zgnilizną
Beneficjant - ukryte kalorie schodzą
Popiół w popiół - pył w pył, odnawia ziemię zdeprawowanymi zwłokami
Zeskrobiny z grobowca, karawany są koniecznością, do gorącego paleniska przywiązywano zmarłego
Zbieram to, co zanieczyszczone, aby użyźnić moją ziemię
Odmładzanie zużytych moimi płodnymi łupami...
Zbierając żniwo zmarłych, by nakarmić ziemię
Uzupełniając wyczerpane pastwiska moją niesamowitą sztuczką ręki
Przywracam nienaturalną równowagę, sieję moje ziarno
Pozbywając się zmarłych, zachwycam się i zbieram..
Recytuję więc mój skruszony lament, łzawienie za zmarłych
Ich odpoczynek, który zakłócam...
Gdzie powinien stać rząd za rzędem zimnych, szarych kamieni pamięci
Moje uprawy dochodowe teraz rosną...
Historia edycji tłumaczenia
| Tekst: |
Jeff Walker Edytuj metrykę |
|---|---|
| Muzyka: |
Bill Steer, Ken Owen |
| Rok wydania: |
1991 |
| Wykonanie oryginalne: |
Carcass |
| Płyty: |
Necroticism – Descanting the Insalubrious |
Komentarze (0):