Casper - Kippenpause

Daj mi się zaciągnąć,
zostawić świat na zewnątrz, jakbym był w areszcie
Tylko ja sam – żadnego gadania, żadnych telefonów
Moje bycie, naprawdę samotnie
To jest mój czas, tylko ja i ty
Mamo, odzywam się o wiele za rzadko, nie zapomnij o mnie, proszę!
Wiem, że wyczyniają głupoty,
ale nie przejmuj się, również dzieci dorosną
Nerwy puszczają,
napięte na granicy zerwania
Ciągle o tobie myślę, mam nadzieję, że o tym wiesz
Jest jeszcze tak wiele do omówienia
Wciąż czekam na miłość mojego życia
Świat zdaje się być taki podły i deszczowy bez niej
jednak modlę się by mnie coś takiego znowu spotkało

Ale nie skarżę się – nie zadaję pytań
Wszystko czego chcę, wróciło na światło dzienne

Nigdy nie byłem dobry w rodzinnych sprawach,
ale płakałem gdy zjawiła się Emily*
Krzyczałem z radości „Szybko do pociągu!”
To cud, że istniejesz Emily Dawn,
cud, że istnieje wciąż świat,
cud, że ja sam nadal żyję
Moi kumple, ciągle o was myślę
Uwierzcie mi, to uderzenie serca jest dla was
Brakuje mi was, ciągle mam coraz mniej czasu,
ale muszę opłacić czynsz, załatwiać sprawy,
uporać się z syfem
Wiecznie i przeważnie zawsze zestresowany
Ten sztach jest po to bym o was nigdy nie zapomniał

Nie, nie skarżę się – nie zadaję pytań
Wszystko czego chcę, wróciło na światło dzienne

Żyję dopóki świeci się światło
Dopiero później widzisz jak jesteś blisko
Dopiero z perspektywy mężczyzny,
kiedy wszystko zniknęło, wzleciało do góry, spełzło na niczym,
po tym jak ujrzałeś wysokie góry i głębokie doliny
Bycie dorosłym oznacza przyznanie się do błędów
Bycie dorosłym to radzenie sobie z błędami,
rozmowa i przebaczenie, potem nie zważanie na błędy
Proszę uwierz we mnie
Nie lekceważ nigdy mocy chwili
Oczywiście, marzę też o pieniądzach i przebojach,
ale nie jestem na tyle głupi, by myśleć, że świat na mnie czeka
Dokładam jeszcze trochę starań,
wyciągam kabel od telefonu,
wypalam za to papierosa

Nie, nie skarżę się – nie zadaję pytań
Wszystko czego chcę, wróciło na światło dzienne








* Emily – siostrzenica Caspera