Catatonia - Mulder and Scully

Wolałabym raczej być wyzwolona,
Niż być, jak teraz, zniewolona
Przestań to robić!
Ale też nie przestawaj

Wolę pozostać zuchwała i samotna
A marzę, żeby być twoją jedyną
Przestań robić to, co robisz,
Nie przestając też tego robić

Sprawy zaczynają przybierać dziwny obrót
Zaczynam się niepokoić
To byłaby niezła zagwozdka dla Muldera i Scully
Robi się dziwnie
Nie mogę już spać samotna

Podczas, gdy chciałabym odejść,
Przyłapuję sama siebie na wracaniu
Przestań to robić
Lubię, kiedy to robisz

Już zawsze ospała, przyćmiona
Budząc się, jestem na nim skupiona
Przestań w końcu
Ale też nie przestawaj

Sprawy zaczynają przybierać dziwny obrót
Zaczynam się niepokoić
To byłaby niezła zagwozdka dla Muldera i Scully
Robi się dziwnie
Nie mogę już spać samotna

Śpię w łóżku dla dwojga
I nic z tym nie mogę zrobić
Zdradź mi coś, czego nie wiem:
Czy mając głowę przepełnioną tobą
Naprawdę już jestem zgubiona?
Czy naprawdę musimy maszerować ramię w ramię,
Krok w krok?

I żeby nie kończyć tak beznadziejnym akcentem,
Pozostanę chyba jednak chudą singielką
Przestań tak na mnie działać
Nie chcę tego, ale się jednak nie oprę

Sprawy idą w złym kierunku
Zaczynam się niepokoić
To jest chyba przypadek dla Muldera i Scully
Robi się dziwnie
Nie mogę już z tej samotności

Sprawy idą w złym kierunku
Zaczynam się niepokoić
To jest chyba przypadek dla Muldera i Scully
Robi się dziwnie
Nie mogę już z tej samotności

No i co, co mi o tym powiesz?
Jak to jest, tak żyć bez miłości?
A co się dzieje, gdy się jest zakochanym?
Masz mi coś do powiedzenia może?