Celladoor - Border_

Mam to coś i to jest niezłe,
nikt nie wie dlaczego, ale ktoś może.
To utrzymuje mnie przy życiu, ale też zabija mnie wewnatrz,
Zasłużyłem bardziej na śmierć niż jestem wart życia.

Jestem zmęczony oddychaniem, jestem zmęczony życiem,
Jestem zbyt zmęczony aby to zakończyć, ale też jestem zbyt zmęczony by walczyć.
Powiedz mi, łysy, powiedz mi swoim wielkim kijem,
powiedz mi, abym się otworzył, tak, opowiedz mi o tym całym tym gównie.

Widzisz, wiem, że nie jestem wyjątkowy, ale nie mogę tego zatrzymać,
tańcząc jak przemysłowy kurczak bez jakichkolwiek pieprzonych nóg.
Ponieważ widziałem to z szerszej perspektywy, o której tak dużo mówisz,
mówisz, że jest piękna i wszyscy powinniśmy się pieprzyć.

Cóż, to wszystko gra, panie oświecony, panienko idealna.
Muszę być złamany, to musi być diabeł wewnątrz.
Naprawdę nietrudno to naprawić. To proste.
Po prostu obwiniaj to o coś, czego nie możesz zobaczyć.

Mój Panie, Mój Panie, Mój Panie,
co sprawia, że ​​jesteś lepszy ode mnie?

Więc jeśli masz dość mojego smutku, jeśli masz dość tej piosenki.
Po prostu wiem, że mam dość twoich lekcji i jestem zbyt chory, by iść dalej.
Bo mądrzy nie mogą mi pomóc, ponieważ tak naprawdę nie wiedzą,
a Ci, którzy mogą zmarli ze strzelbą pod nosem.

Jestem zarazkiem i jestem lekarstwem,
Chcę być wszystkim i chcę być kimś więcej.
Nie patrz na mnie, ale też nie odwracaj wzroku,
Musze Cie opuścić, ale ja potrzebuje byś została.

Czy te słowa coś znączą i czy będą żyć dalej?
Czy sprawią, że będę sławny, czy zrobią ze mnie boga?
Gardzę tą osobą i gardzę sobą,
Chcę być pełen wdzięku i chcę zdrowia psychicznego.

To zabawne, że zdaję się niestabilny i wypalony,
to zabawne, jak ta skała będzie się dalej obracać.
Dlaczego więc się nie śmieję, czemu nie mogę być?
Co to kurwa jest, to czego nie moge zobaczyć?


Mój Panie, Mój Panie, Mój Panie,
co sprawia, że ​​jesteś lepszy ode mnie?