Chamillionaire - Ridin

[refren]
Widzą że wymiatam
Nienawidzą mnie
Patrolując chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Muzyka tak głośno gra
Bujam się
Liczą, że uda im się mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf

[Wers 1 - Chamillionaire]
Policja myśli że może podejrzeć czy jestem wątłej budowy
Przez ciemne szyby nie tak łatwo to dostrzec
Gdy patrzysz na mój wózek z ich prespektywy widzisz jak lśni
To mój blask odbija się od jego pokładu i ekranu TV
Jadę z nową laską, ona lubi mnie trzymać
Obok pada od Playstation mam pełny magazynek i moją spluwę
Jak ktoś podskoczy to zaraz go uśpię
Mała jeszcze tego nie wiesz jestem szalony jak Krayzie Bone
Próbuję przebić cię do szpiku kości nie staram się mieć dzieci
Jestem czysty jak łza, więc przyciągam panienki
Pały już wyjechały na patrol, wiesz że mnie nienawidzą
Muzę mam podkręconą na cały regulator
Mogę mówić o paru czarnuchach, którzy próbowali coś zakosić
Ale mamy na nich co nieco naszych "zabawek"
Zamkną pewnie któregoś z maksymalnym nadzorem
w komorze bezpieczeństwa, jestem twardy jak dąb
Wiozę się pomału i leci głośna muza
Twist skręca banknoty i wciąga to
Policja wsiada nam na ogon, aż się zakrztusił
Opuszczam szyby muszę przestać się zatruwać
Zmieniam płytę a czarnuchy na to: ''kto to wypuszcza?''
To jest Play-N-Skilzz kiedy uciekamy i podróżujemy
Mają na mnie nakazy w każdym mieście oprócz Houston ale ja nadal nie przegrywam

[Refren]
Widzą że wymiatam
Nienawidzą mnie
Patrolując chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Muzyka tak głośno gra
Bujam się
Liczą, że uda im się mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf

[ Wers 2 - Krayzie Bone]
Dopiero co piłem i paliłem, poczekaj z tym gównem
Bo naprawdę nie mogę się skupić
Muszę to dowieźć do domu zanim psy wszystko wytropią
Znowu ta sama przeprawa odbijamy na krawężnik i
Stary znowu popijałem ten koniak i gin
Znów ten sam grzech, tniemy przez wiatr
Grzejemy ze sto sześćdziesiąt, a ja pykam sobie blanta
I skręcam już następnego
Żyjemy jakby wszystko nas pierdoliło
Mam skręta w prawej, a butle piwa w lewej ręce
Mrozi mi jaja
Szykuj więcej krzewów, zielska i tak dalej
Będzie nas sporo, ja i moje ziomki
Joł, muszę skoczyć na ciemne dzielnice
Myślę o tych trzech kilosach i mam ze sobą spluwę
Wystrzał z Glocka w okolicy, skradamy się, strzelamy
Mam nadzieję że gliny mnie nie wyczają, siedzę po cichu
Zero szacunku dla władz unikamy ich jakby nas chuja obchodzili
Ale nie złapiecie mnie i nie postawią mi zarzutów za żadnego z was
Trzymam gnata w aucie i blanta do jarania
skręć sobie jak chcesz
Stary weź się trochę rusz
Gotów czy nie wypuszczamy kilka strzałów w powietrze
Krayzie Bone i Chamillionaire

[refren]
Widzą że wymiatam
Nienawidzą mnie
Patrolując chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Muzyka tak głośno gra
Bujam się
Liczą, że uda im się mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf

[chamillionaire]
Joł co wy sobie wyobrażacie?
W takim razie spróbuje się was pozbyć
Włączam kierunkowskaz
i zaczynam powoli zjeżdżać
I na pewno się zawiodą
Bo wydaję im się że są pewni
Że zaraz zgarną mnie z mnóstwem syropu i gandzi
Więc podjeżdżają od tyłu próbując sczytać numery
Zerkam w lusterko wsteczne, uśmiechają się
Myślą że złapią mnie na gorącym uczynku i wciąż próbują
Suki non stop kłamią, że to nie uprzedzenie rasowe
Houston, Teksas możecie mi sprawdzać numery
Zatrzymajcie mnie i sprawdźcie moja brykę
Otwieram schowek muszę wyjąć kasę
Bo te przekupne gliny zaraz do mnie podejdą
A że taki ze mnie zarąbisty facet
Rozmawiam z nimi
Chrzani mnie to, że wcale nie czuja mojego nastawienia
Kiedy się zorientują
ze nawet nic ze sobą nie mam Na bank odejdziecie w jeszcze gorszym nastroju
A ja się będę z was śmiał
A potem znowu się bujam leci drugi kawałek Dj'a Screaw
Nie możecie mnie aresztować ani nawet pozwać
To jest przesłanie do gliniarzy Powiedzcie im ''nienawidzimy was''
Jestem nietykalny I dodajcie że powinni byli to wiedzieć
Opuszczam tylne koło, auto pochylone na chromo-felach
Szukam na komie numeru laski ktorą chciałby wyruchać
Tak jakby mogli by mnie powstrzymać zaraz podjade pod twoją chatę i się zacznie

[refren]x2
Widzą że wymiatam
Nienawidzą mnie
Patrolują i chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Muzyka tak głośno gra
Bujam się
Liczą, że uda im się mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf
Chcą mnie zgarnąć jak wiozę syf