Tekst piosenki:
Miała w sadzie strój bogaty,
Malowany w różne światy,
Że gdy się w im zapodziała,
Nie wędrując - wędrowała,,
Strój koloru murawego,
A odcienia złocistego -
Murawego - dla murawy,
Złocistego - dla zabawy.
Zbiegło się na te dziwy aż stu płanetników,
Otoczyli ją kołem, nie szczędząc okrzyków.
Podawali ją sobie z rąk do rąk, jak czarę:
Pójmy duszę tym miodem, co ma oczy kare!
Szła pieszczota koleją, dreszcz z dreszczem się mijał.
Nim jeden wypił do dna - już drugi nadpijał.
Miała w oczach ich zamęt, w piersi - ich oddechy
I płonęła na twarzy od cudzej uciechy!
Miała w sadzie strój bogaty,
Malowany w różne światy,
Że gdy się w im zapodziała,
Nie wędrując - wędrowała,,
Strój koloru murawego,
A odcienia złocistego -
Murawego - dla murawy,
Złocistego - dla zabawy.
Mać ją płacząc wyklęła - ojciec precz wyrzucił,
Siostra łokciem skarciła, a brat się odwrócił.
A kochanek za progiem z pierścieni ograbił
I nie było nikogo, kto by jej nie zabił.
I nikogo nie było, kto by nie był dumny,
Że ją przeżył, gdy poszła wraz z hańbą do trumny.
Tylko Bóg jej nie zdradził i ślepo w nią wierzył,
I przez łzy się uśmiechał, że ją w niebie przeżył.
I przez łzy się uśmiechał.
I przez łzy się uśmiechał, że ją w niebie przeżył.
I przez łzy się uśmiechał.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):