Tekst piosenki:
Kiedy ją poznał była siedemnastolatką...
Po nieudanych związkach, zaufać nie było łatwo...
On.. Z czarną przeszłością, z domu nie wyniósł nic dobrego..
Lecz pogodził się już dawno, z tym.. Co go dotknęło..
Wyjeżdżali na wakacje, by oderwać się na chwile..
Mówili "na zawsze" choć znali się dopiero tydzień..
Wszystko było takie łatwe, czuli do siebie tak wiele..
I nie ważny był dla nich pieniądz - mówię Wam szczerzę..
On nie miał prawa jazdy, dla niej postarał się zdać je..
Miał wielką motywację, papier w jeden miesiąc - właśnie..
Przyszła pora na auto, razem przeglądali aukcję..
On miał już coś na oku, lecz ona wybrała markę..
Była w ogromnym szoku, gdy jej zrobił niespodziankę..
Oboje do Krynicy lecą wymarzonym autem..
Nie była z nikim tak szczęśliwa, nie była jeszcze..
To chyba był ich czas, na pewno było to ich miejsce...
Jak w każdym związku, były głupie kłótnie o nic...
Jak w każdym kurwa związku było trochę monotonii..
Wszystko leciało powoli, lecz ktoś zaczął się wpierdalać..
On ciągnął dwa etaty ale - za mało zarabiał..
Mama jej podpowiadała, że ten chłopak nie jest dla niej..
Ty musisz mieć takiego co będzie miał dobrą prace..
Naciskana z każdej strony przestała na trzeźwo patrzeć..
Coś zaczęło się sypać i to chyba przez to właśnie..
Wychowany w złych warunkach, cenił wartości - nie kasę..
Nienawiść do materializmu nie minęła z czasem..
Zaczął czuć się przy niej gorszy, nie potrafił na nią patrzeć..
Choć tak bardzo ją kochał, nie wierzył już w żadną szanse..
Odejdź stąd i nie wracaj, nie chce znać Cię już, to koniec.!
Czyszczę wspomnienia w sercu, sms-y w telefonie..
Wyrzuć do kosza pierścionek, nosić go już nie ma sensu..
Bo chodzą słuchy , że dostałaś go po koleżeńsku.!
On - stoi w deszczu łez, a nad głową wisi smutek..
Ona - nie widzi w tym nic złego , pyta się "czy wrócę"
Przepraszam Cie za szczerość, dzisiaj jest na to za późno..
Nie da się złożyć czegoś z klocków, które tak się różnią..
Jak w każdym związku, były głupie kłótnie o nic...
Jak w każdym kurwa związku było trochę monotonii..
Wszystko leciało powoli, lecz ktoś zaczął się wpierdalać..
On ciągnął dwa etaty ale - za mało zarabiał..
Mama jej podpowiadała, że ten chłopak nie jest dla niej..
Ty musisz mieć takiego co będzie miał dobrą prace..
Naciskana z każdej strony przestała na trzeźwo patrzeć..
Coś zaczęło się sypać i to chyba przez to właśnie..
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):